Akcesoria do BDSM – wybór zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych

Kobieta w gorsecie BDSM
Temat zabaw z pogranicza tabu nie raz gościł na naszym blogu. Omawialiśmy sobie najróżniejsze zagadnienia, począwszy od tego, czym jest w ogóle Bondage Domination Sado-masochism, co jest tak bardzo nęcącego w tego typu zabawach, a także jak zacząć swoją przygodę z tymi igraszkami.
Tym razem zajmiemy się akcesoriami, z których korzysta się przy tego typu zabawach. Powiemy sobie o tym, czy można przygotować niektóre z zabawek samemu, które z nich warto kupić na początek, a jakie zaś będą doskonałym wyborem dla bardziej zaawansowanych fanów dominacji, uległości i sadomasochizmu. Jesteście gotowi znów zanurzyć się w ociekającym gorącym, wyuzdanym seksem świecie? W takim razie zapraszamy Was do dalszej podróży.

Warto zadbać o odpowiedni strój

Drogie Panie… mężczyźni to przede wszystkim wzrokowcy. Z drugiej strony są małymi dziećmi, które uwielbiają rozpakowywać swoje prezenty. Zapewne więc doskonale zdajecie sobie sprawę, jak szalenie ważna jest odpowiednia bielizna w łóżku. Wierzcie, nie inaczej jest z zabawami z zakresu BDSM. Strój odgrywa niebagatelną rolę, gdyż pomaga wejść w określoną rolę, czy to pana, czy niewolnika.
Zazwyczaj wybiera się seksowną bieliznę – koronkowa, w kolorach czerni, bieli, czerwieni lub purpury będzie idealna na start. Obowiązkowe są też pończochy, szczególnie jeśli to Wy jesteście dominami. Same kolory, o których wspomnieliśmy wyżej, odgrywają w roli niemałe znaczenie – biel jest przeznaczona dla niewinnych aniołków, czerwień dla ognistych kocic, a purpura i czerń – przede wszystkim dla domin, które czerpią przyjemność ze zniewalania swojego partnera.
Nieodłącznym elementem stroju pań jest też gorset. Ten rodzaj bielizny doskonale wysmukla ciało, ale przede wszystkim podkreśla również jego atuty – krągłe biodra i apetyczne piersi. Alternatywą dla wszystkich powyższych jest siatkowe body, które, choć przykrywa całe ciało czyniąc je mniej dostępnym, odsłania wszystko, co najbardziej nęci.
Bardziej zaawansowani fani igraszek pod znakiem kajdanek i pejcza (o których oczywiście też sobie opowiemy) będą bardziej zainteresowani strojami z lateksu, winylu i skóry. Rynek zaś obfituje w takie stroje – począwszy od lateksowych body, butów z cholewą do połowy ud, przez skórzane rękawiczki, majtki i gorsety, aż w końcu po całe kombinezony – z zakrytą lub odkrytą twarzą, ba! czasem nawet bez wycięcia na oczy.
Prawdziwi hardkorowcy postawią też na inny rodzaj kombinezonów, złożonych z pojedynczych pasów, splatających się na najważniejszych punktach – sutkach, jądrach, pochwie etc. Tego typu stroje często też są urozmaicone nitami, ćwiekami i innymi elementami, przywodzącymi na myśl średniowiecznych katów, oprawców, jak i ich ofiary.
Skrępowany mężczyzna BDSM

Ograniczenie ruchu

Dominacja i poniżenie często wiąże się z ograniczaniem ruchu partnerowi. Większość z nas w takich chwilach widzi od razu kajdanki, wszystko jednak zależy od inwencji twórczej.
Na początku więc, jeśli dopiero wchodzi się w ten świat, warto wykorzystać to, co się ma pod ręką w domu. Do krępowania rąk, nóg, przywiązywania do łóżka, stołu czy innego obiektu można wykorzystać krawat, szal, chustę, pas od szlafroka lub zwykły pasek od spodni. Ci, którzy nie boją się bólu, mogą również sięgnąć po kable, ale nie polecamy tego rozwiązania – pamiętajcie, mimo że jest to świat bólu, to bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Jeśli natomiast zasmakujecie w unieruchamianiu i byciu unieruchomionym, macie szeroką gamę produktów do wyboru. W drogeriach erotycznych znajdziecie najróżniejsze rodzaje kajdan – metalowych bez otuliny, z pluszowym futerkiem lub skórką wokół obręczy. Są też specjalne kajdany wykonane ze skórzanych pasów, łączonych łańcuchem. Są one o tyle popularne, że mimo iż krępują, to nie czynią większej krzywdy, jak to może być w przypadku zwykłych kajdanek. Dodatkowo świetnie wpisują się w gotycki typ BDSM-u. Ponadto ten rodzaj kajdan jest również najczęściej stosowany do krępowania ruchu nóg. Można też znaleźć cały zestaw, łączący w sobie obręcze do kostek i nadgarstków.
Kajdanki to jednak tylko jeden z typów akcesoriów do ograniczania swobody ruchów. Pozostają jeszcze wszelkiego rodzaju gadżety, służące do krępowania. Najdelikatniejsze są zdecydowanie różnego rodzaju szarfy, którymi można nie tylko zawiązać oczy, ale też związać ręce czy nogi lub też przywiązać kogoś do wybranego przedmiotu. Wyższą szkołą jazdy natomiast są sznury. Są to najczęściej specjalne, pokryte jedwabiem powrozy o różnych długościach, którymi można krępować w najprostszy sposób albo wykorzystać je do kinbaku (czy shibari), czyli japońskiej sztuki wiązania i zdobienia ciała za pomocą liny. Fakt, że pierwotnie wykorzystywane były one do zadawania tortur, tylko dodaje pikanterii.
Najbardziej zaawansowanym sposobem unieruchamiania jednak jest korzystanie z większych, chciałoby się rzec poważniejszych, akcesoriów. Prawdziwi koneserzy bowiem, którzy z BDSM czynią styl swojego życia, inwestują w większe gadżety. Wśród nich znajdziemy m.in. dyby, zarówno te klasyczne, choć na te, trzeba mieć dużo miejsca, jak i bardziej nowoczesne, będące metalowym stelażem z możliwością podpięcia kajdanek i obroży. Nie brak też pręgierzy czy krzyża świętego Andrzeja. Wybór mebli, bo tym w istocie są te akcesoria do BDSM, jest naprawdę szeroki.
Skoro mowa już o ograniczeniach, to warto też wspomnieć o jeszcze jednym gadżecie, a właściwie całej jej grupie – kneblach. „Zmuszać” do milczenia można w różny sposób – wykorzystując do tego sznury, pasy albo specjalne akcesoria, których w drogeriach znajdziemy mnóstwo. Najpopularniejsze są kneble kulkowe. Mają różne rozmiary i kolory, zazwyczaj są na skórzanych paskach, które zapina się z tyłu głowy. Są też kneble przypominające wędzidło – tak, to samo, które wykorzystuje się w końskiej uprzęży. Do zabaw BDSM zazwyczaj wykorzystuje się ich skórzane wersje, choć niektórzy wybierają stalową wersję. Ostatecznie można zawsze wykorzystać maskę zakrywającą usta, z klapką lub bez niej. Rozróżniamy też kneble otwarte, które nie mają uciszać, a szykować niewolnika na przykład na „głębokie gardło”.

Zadawanie bólu

Ból jest jednym z podstawowych elementów igraszek z kategorii dominacji i zniewolenia. Nie zawsze wiąże się to z zadawaniem wyjątkowo dotkliwych krzywd (choć zdarzają się amatorzy tak mocnych wrażeń), a raczej z dodaniem pikanterii do życia erotycznego.
Zarówno dla jednych, jak i dla drugich znajdziemy wybór akcesoriów, które pozwalają zadawać ból o różnym natężeniu. Dla początkujących najlepsze są proste klepki. To rodzaj elastycznych, krótkich i płaskich deseczek, które służą przede wszystkim do „prania” po pośladkach. Są różne ich rodzaje, są też takie, które mają zadawać więcej bólu, przez zastosowanie różnych wypustek, kolców itp.
Drugim często wybieranym akcesorium są pejcze. To cały pęk sznurków, skórzanych lub jedwabnych pasków, które zadają ból o raczej niskim natężeniu. Wszystko jednak zależy od tego, z czego został wykonany. Często rączka takiego pejcza ma też drugą funkcję – może być fallicznie ukształtowana, dzięki czemu jest też wibratorem.
Dużo poważniejszym „narzędziem tortur” jest już szpicruta. Zazwyczaj jest to pojedyncza witka ze skórzanym, poliestrowym lub silikonowym zakończeniem, którym można zadać poważniejszy ból. Elastyczny i dłuższy trzon pozwala na kontrolowanie siły doznań – można nim zarówno pieścić, rozbudzać zmysły i kusić, jak i porządnie ukarać. Najwyższa szkoła jazdy to bicze. Wymagają nie tylko wprawy w posługiwaniu się, ale też i wyczucia – dość wspomnieć, że prawdziwe bicze są w stanie oddzielać płaty mięsa od ciała. Oczywiście produkty przeznaczone do BDSM są bezpieczne, niemniej jednak można zadać nimi solidny ból.
Poza tego rodzaju akcesoriami, wśród gadżetów do zabaw z dominacją znajdziemy też różne klamerki (na wargi sromowe, sutki, penisa itp.), specjalne świece, których wosk topi się w niższej temperaturze, tym samym nie parzy tak mocno, i wiele, wiele innych ciekawych produktów.

Najważniejsza jest relacja!

Gadżetów BDSM jest mnóstwo i można by je wymieniać w niemal nieskończoność, od korków analnych, przez wkłady do cewki moczowej i wiele innych. Nie zapominajmy jednak, że to są jedynie narzędzia i gadżety, które uprzyjemniają zabawę. Najważniejsza jest jednak sama relacja – budowanie napięcia, gra dominacją, poniżeniem, a także… obopólna rozkosz, jaką się dzięki temu wszystkiemu osiąga.


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *