Masturbacja… we dwoje?

masturbacja we dwojePrzez setki lat obecności człowieka na tym świecie kwestia masturbacji była swoistym tematem tabu. Mało tego, przyłapanie kogoś na masturbowaniu się, a więc samodzielnemu zaspokajaniu własnych potrzeb seksualnych, wywoływało tak potężny wstyd, że poważnie zniechęcało do próby oddawania się tym przyjemnościom. Po dziś dzień są rodziny, w których to dzieciom wmawia się, iż masturbacja to coś złego, co nie tylko jest niegodne z punktu widzenia religii, ale także może fizycznie wpływać na nasz organizm. W jaki sposób? Masturbacja ma prowadzić bowiem do niepłodności, co jest bzdurą i naprawdę nie warto iść tropem tego mitu.

Z punktu widzenia psychologii samodzielne zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych ma wyłącznie pozytywne aspekty. Przede wszystkim w przypadku osób nieaktywnych seksualnie rośnie napięcie, które z czasem przybiera na tyle poważną postać, że człowiek staje się rozdrażniony i zaczyna odchodzić od zmysłów. Wiecie pewnie, że nawet małe dziecko potrafi się masturbować i… nie ma w tym nic złego ani też dziwnego. Mały człowiek, niezwykle ciekawy świata, poznaje w ten sposób swoje ciało, a masturbując się już w nieco późniejszym wieku, odkrywa własną seksualność.

Nie dość, że w masturbacji nie ma nic złego, to jest to także sposób nie tylko na rozładowywanie swojego napięcia seksualnego, ale i na wnoszenie powiewu świeżości do własnego związku. Nuda w łóżku to najgorsze, co może się stać i, niestety, niejednokrotnie niezadowolenie z życia seksualnego jest przyczyną skoków w bok. Nie ma nic złego w masturbowaniu się osób będących w stałym związku. To wcale nie musi oznaczać, że partner czy partnerka nie pozwala się takiej osobie spełnić się w łóżku. Każdy ma inne potrzeby i dlatego masturbacja jest czymś naturalnym, co nie powinno prowadzić do kłótni partnerskich.

Dochodząc do podsumowania pierwszej części, masturbacja to przede wszystkim:

  • możliwość poznawania swojego ciała i własnej seksualności,
  • najlepsza metoda na rozładowanie napięcia seksualnego,
  • możliwość urozmaicenia życia seksualnego,
  • świetny sposób na rozwianie nudy w łóżku małżeństwa czy partnerów,
  • przy wspólnej masturbacji odkrywamy na nowo przyjemność płynącą z seksu.

Odkryjmy przyjemność płynącą ze wspólnej masturbacji

Ten troszkę długi wstęp miał przede wszystkim za zadanie obalić pewne mity, które są nadal mocno zakorzenione w naszym społeczeństwie i które powodują, że wiele osób nie może spełnić się seksualnie. Meritum tematu to jednak pokazanie, w jaki sposób masturbacja może stać się sprawą nie indywidualną, ale wspólną, gdzie oboje partnerów czerpie z tego ogromną przyjemność. Oto kilka najlepszych i najpopularniejszych sposobów na wykorzystanie masturbacji do wspólnego czerpania przyjemności w łóżku.

Masturbacja nie samego siebie, ale partnera czy partnerki

To chyba jedna z najpopularniejszych form masturbacji wspólnej, którą pewnie wiele osób stosuje, nawet nie będąc tego świadomym. Dotykanie się w miejscach intymnych towarzyszy przecież praktycznie każdej grze wstępnej, a cała „zabawa” nie musi się opierać wyłącznie na dłoniach. Zależnie od poziomu zaufania do siebie, ale i tego, jaki mamy dystans do wyuzdania seksu, można przecież stosować masturbację, wykorzystując własne stopy czy usta, a możliwości jest o wiele więcej. Wielu mężczyznom ogromną przyjemność sprawia masturbacja poprzez ocieranie członka o różne części ciała kobiety. Eksperymentujcie, a szybko zdziwicie się, jak wspaniały może być seks.

Wzajemna masturbacja daje ogromną radość ze sprawiania przyjemności w łóżku drugiej osobie. Można ją urozmaicić, stosując różnego rodzaju gadżety erotyczne, takie jak chociażby wibratory dla kobiet czy intymne żele rozgrzewające i nawilżające. W sklepach znajdziemy żele o różnych smakach oraz zapachach, które potrafią działać nawet jak swoiste afrodyzjaki. Nic nie stoi oczywiście na przeszkodzie, aby masturbację urozmaicać także produktami spożywczymi, chociażby śmietaną w sprayu czy płynną czekoladą.

Obserwowanie masturbacji swojego partnera

Wbrew pozorom obserwacja procesu masturbacji naszego partnera czy partnerki może dostarczać równie silnych doznań jak sam fizyczny seks. Zależnie od tego, co lubimy, może być to tylko masturbacja jednego z partnerów, samodzielna, gdzie druga osoba to obserwuje. Może to być jednak także wspólna masturbacja samodzielna, przy której każdy z partnerów obserwuje się nawzajem. Wbrew pozorom jest to bardzo podniecające, kiedy masturbując się samodzielnie, nie patrzymy w lustro, ale na własnego partnera czy partnerkę.

Wykorzystanie lustra do masturbacji

Skoro mowa już o lustrze, to warto i je spróbować wykorzystać. Niektórzy w sypialniach posiadają duże lustra, na przykład na drzwiach szafy, z których można wygodnie obserwować łóżko leżąc na nim. To kolejna interesująca opcja czerpania wspólnej przyjemności z masturbacji. W jej trakcie oboje partnerów może się obserwować w lustrze. Przy samodzielnej masturbacji raczej skupiamy się tylko na sprawianiu sobie przyjemności, a nie zwracamy uwagi na nasze zachowania, które towarzyszą tej czynności. Wykorzystując lustro, nagle zaczniemy na nowo odkrywać swoje ciało i czerpać z tego dużą satysfakcję. Co ciekawe, jest to również dobry moment na spróbowanie zabawy „synchronizowanej”. Widząc siebie wzajemnie w lustrze, możemy spróbować dopasowywać się do rytmu, jaki narzuca druga osoba przy masturbacji. Zwieńczeniem naszych starań powinno być oczywiście wspólne szczytowanie, które w tym przypadku dostarczy mnóstwo radości.

Zabawa w „przyłapanego”

Masturbację można wykorzystać również do niezwykle ciekawej gry erotycznej. Mężczyźni niejednokrotnie czerpią inspirację w pozycjach seksualnych z filmów erotycznych, a i na pewno nie raz marzą o różnych nietypowych sytuacjach, które w takich produkcjach się pojawiają. Jedną z nich jest przyłapanie swojego partnera czy partnerki na masturbacji, na przykład po powrocie z pracy. To propozycja dobra dla tych par, które nie widzą nic złego w tym, że partner pod naszą nieobecność może się masturbować. Oczywiście sytuacja powinna być spontaniczna. Jeśli wiemy, że partnerka czy partner za kilka czy kilkanaście minut wróci do domu, to jest to idealna okazja do tego, aby seksownie się ubrać i zacząć masturbację. Jeśli wchodząca do domu osoba złapie ten niecodzienny klimat, to sprawy mogą potoczyć się już bardzo ciekawym torem. Wystarczy propozycja w stylu „może się przyłączę” albo „może Ci pomóc?”, a seks nagle stanie się zupełnie nowym doznaniem.

Wykorzystanie feromonów

Sympatyczną opcją urozmaicenia masturbacji we dwoje może być zastosowanie feromonów, chociażby w czasie romantycznej kolacji, która poprzedza ten cudowny moment. W sklepach z gadżetami erotycznymi znajdziemy ogromny wybór różnorodnych feromonów, które naprawdę potrafią rozpalić zmysły kobiety oraz mężczyzny. Dzięki takiemu zabiegowi w pewnym momencie mogą puścić nam wszystkie hamulce, a i tym samym seks stanie się po prostu wyjątkowy.

Najważniejsze w tym wszystkim jest oczywiście to, że masturbacji absolutnie nie powinno się wypierać, a już na pewno nie można się przed nią powstrzymywać, jeśli tylko mamy na to ochotę. Spełnienie seksualne to nie tylko upuszczenie „ciśnienia”, ale także znacząca poprawa humoru. Pamiętajcie, że podczas naszego spełnienia organizm jak szalony produkuje endorfiny, hormony szczęścia, które później dają nam mnóstwo siły życiowej i pozytywnego nastroju. Wykorzystując różnego rodzaju gadżety erotyczne, czy po prostu korzystając z własnej inwencji twórczej, możecie wnieść prawdziwy powiew świeżości do własnej sypialni.


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *