Seks z przypadkowym partnerem – za i przeciw

Przygodny seks z przypadkowym partnerem – wady i zalety

Będąc w klubie, na imprezie lub innym spotkaniu towarzyskim, kiedy poznajemy kogoś atrakcyjnego, z kim nie tylko nam się dobrze rozmawia, ale też i pasuje do wzorca pięknej kobiety czy przystojnego mężczyzny, zdarza się, że emocje, hormony, a także kilka drinków więcej biorą górę, dzięki czemu lądujemy z tą osobą w łóżku.

Polacy są coraz bardziej otwarci na różne doświadczenia seksualne, w tym także na przygodny seks. Najczęściej jego magią jest fakt, że to jednorazowe wydarzenie z daną osobą, a także możliwość całkowitego wyzwolenia się z pewnych więzów kulturowych. Z drugiej jednak strony takie zachowania seksualne obarczone są również ryzykiem i to często niemałym.

Przygodny seks ma więc swoje wady i zalety. Jakie one są? I jak postępować, jeśli się już na taki krok decydujemy?

Przede wszystkim – bezpieczeństwo

Mówiąc o przygodnym seksie najczęściej mamy na myśli stosunek z kimś, kogo w ogóle albo bardzo słabo znamy. Nie mamy pojęcia o jego przeszłości, nie wiemy nic o upodobaniach ani temperamencie. Nie wiemy też, z kim uprawiał wcześniej seks, co może być bardzo istotne. Czemu? Chlamydia, wirusowe zapalenie wątroby czy HIV to tylko część repertuaru chorób, jakie są przenoszone drogą płciową. Dlatego też, będąc kobietą czy mężczyzną, należy zawsze pamiętać o zabezpieczeniu. Zazwyczaj kojarzymy je tylko z antykoncepcją, która chroni przed niechcianą ciążą, ale przypomnijmy, że prezerwatywy stanowią ochronę przed większością chorób, które są w ten sposób przenoszone. Jak widać, gra tu idzie nie tylko o nasze zdrowie, ale i życie.

Bycie samotną matką lub też płacenie alimentów na dziecko, którego nie planowaliśmy, a które urodziło się z przypadkowego stosunku, też nie jest niczym fajnym. Jednak odpowiedzialność prawna za nie spada na oboje. Nawet więc w tej chwili spontanicznego zrywu emocji i hormonów należy zachować część trzeźwych myśli, dzięki którym uchronimy się przed chorobami, jak i nieplanowaną ciążą.

Z drugiej strony mamy bezpieczeństwo przed potencjalną napaścią. Kwestia ta dotyczy często pań. Niekiedy potrzebują one jedynie czułości, chwili uniesienia, ale nie chcą seksu. Bywa jednak tak, że sam klub staje się przytłaczający, więc udają się z potencjalnym obiektem pożądania w ustronne miejsce. Powiedzenie „dość” niekiedy jednak nie powstrzymuje amanta przed dalszymi krokami, przez co może dojść nie tylko do napaści, ale też do gwałtu. Wybierając się więc do jego mieszkania albo zabierając go do swojego, należy być pewną tego, czego się chce, bo nie można mieć zawsze pewności, co siedzi w głowie nierzadko już podpitego faceta.

Idealna przygoda dla samotnych

Kiedy omówiliśmy jedną z najważniejszych kwestii, warto przypomnieć, ze seks to przede wszystkim świetna rozrywka. Niektórzy ludzie z racji swojego zawodu lub też stylu życia, jaki wybrali, nie mają szansy na stałą relację. Przygodny seks więc staje się często jedyną okazją do tego, by być z kimś blisko. Niezobowiązująca jednonocna relacja intymna jest szansą na rozładowanie nagromadzonego napięcia seksualnego, by poczuć się pożądanym, albo też po prostu miło spędzić czas. Przypomnijmy, że bliskość między ludźmi, także, jeśli to tylko czułości, są doskonałym sposobem na obniżenie kortyzolu, czyli hormonu odpowiedzialnego za uczucie stresu. Seks natomiast wyzwala dodatkowo dopaminę, która rozluźnia, niweluje napięcie emocjonalne i daje uczucie lekkości.

W przypadku tego typu kontaktów jednak, by być fair, warto zaznaczyć potencjalnemu partnerowi, że nie szukamy zaangażowania emocjonalnego, a już tym bardziej związku. Dla niektórych bowiem przygodny seks nie jest taki wcale przelotny, a uważają to za świetny sposób na rozpoczęcie bliższej relacji. Warto ich już na wcześniejszym etapie uprzedzić, że nam zależy tylko na niezobowiązującej zabawie.

Hormony i psychologia

Skoro już wspomnieliśmy o chemii naszego ciała, to warto rozpatrzeć pewną sporną wśród psychologów kwestię. Otóż są różne badania, które wskazują na to, że w zależności od płci, osoby po stosunku mają odmienne odczucia.

Według niektórych badań po przypadkowym seksie część kobiet czuje się… winna. Może to wynikać z kultury, w jakiej żyjemy, istnieje bowiem większe przyzwolenie na swawolenie panów (dlatego też większość z nich nie czuje żadnej winy po takim przelotnym stosunku), niż pań, co nawet widać w określeniach, jakie przypisuje się przedstawicielom jednej, jak i drugiej płci.
Z jednej strony więc chodzi o reputację. Z drugiej, jak donoszą norwescy naukowcy, związane jest to z przeżywaniem orgazmu. Wszak zdecydowana większość panów w czasie zbliżenia nie ma problemu ze szczytowaniem. W przypadku pań nie jest to takie oczywiste. Wiele więc może zależeć od upodobań i wzajemnych oczekiwań. Seks z przygodnym mężczyzną przecież równie dobrze może się skończyć po kilku minutach, tym bardziej że często zdarza się on po alkoholu.

Kac moralny to jednak nie wszystko. Jeśli kobieta przeżywa w trakcie przelotnej znajomości orgazm, jej organizm uwalnia do mózgu oksytocynę, która odpowiada za uczucie przywiązania, więc i miłość. Jeśli mężczyzna jest gotów na nawiązanie relacji po przygodnym seksie, to może być to początek wyjątkowego romansu. Co jednak, jeśli to było tylko „kolejne nacięcie na jego pasku”? Wtedy panie mogą cierpieć, bo wciąż wspominają z rozrzewnieniem tamtą chwilę, tę noc z mężczyzną, który potem nawet nie zadzwonił.

Istnieją jednak jeszcze badania amerykańskiej psycholog i seksuolog Francesci Romany Tiberi, która dowodzi, że seks z nieznajomym może być doskonałym rozwiązaniem na podtrzymanie swojej pozytywnej samooceny. Pomaga również wyzbywać się uprzedzeń co do takiego zachowania. Jeśli z kolei przypadkowy partner będzie zainteresowany na utrzymanie kontaktu, spotykanie się z nim bez zobowiązań może być świetnym sposobem na przeżywanie wyjątkowych chwil uniesienia. Chodzi tu w końcu o czystą przyjemność.

Doskonała przygoda i możliwość zbierania doświadczeń

Ci, którzy decydują się na przygodny seks, podkreślają przede wszystkim, że jest to pełna ekscytacji przygoda. Nieznany partner bowiem to zawsze nowe doznania. Powodem są nie tylko różnice anatomiczne, ale też umiejętności (wszak można trafić na mistrzynię seksu hiszpańskiego, jak i wirtuoza miłości oralnej), doświadczenia czy temperamentu. Seks przygodny więc może, choć nie musi, być doskonałym sposobem na brak rutyny w życiu intymnym. Oczywiście polecamy ją przede wszystkim singlom, ewentualnie bardzo otwartym związkom.
Z drugiej strony to także ciekawy sposób na zdobywanie doświadczenia. O ile panowie, czy panie nie obawiają się później potencjalnej oceny ze strony innych, to mogą czerpać różne lekcje z takich kontaktów. Poznawanie ciał różnych kochanków, pozycji, a także różnych rodzajów zbliżeń może być w przyszłości atutem w kontakcie z bardziej stałym partnerem.

Przelotne kontakty intymne – warto czy nie?

W Polsce wciąż wielu ludzi uważa, że przygodne relacje seksualne są co najmniej niewłaściwe, a mówiąc wprost – dowodzą zezwierzęcenia i puszczalstwa. Częściej przy tym tę łatkę przypisuje się kobietom niż mężczyznom. Prawdą jednak jest, że takie zachowania wymagają ogromnej odpowiedzialności – dbanie o bezpieczeństwo swoje, jak i potencjalnego partnera jest najważniejsze. Może bowiem to ważyć na zdrowiu, jak i życiu, nie mówiąc o nieplanowanej ciąży.

Warto też pamiętać, że niektórzy najzwyczajniej też nie chcą żyć w związku. Jednak czy w takim przypadku powinni skazywać się na ascezę seksualną i celibat? W żadnym wypadku. Jeśli układ jest uczciwy, nie zakłada manipulacji żadnej ze stron, to nie ma w tym niczego zdrożnego. Wszak chodzi przede wszystkim o przyjemność i rozładowanie napięcia seksualnego, które dotyczy każdego. A nuż też zdarzy się, że owa przygoda będzie na tyle wyjątkowa, że nawet ci, którzy nie chcieli się wiązać z innymi, odnajdą bratnie dusze?

Jeśli więc jest się singlem, szuka się przygody na jedną noc, bez zobowiązań, za to z głową – może nie warto się powstrzymywać?


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *