Jeść czy się kochać? – o to jest pytanie

 

Co lubisz robić ze swoją dziewczyną? Wiadomo – uprawiać seks. A oprócz tego? Zastanów się i spróbuj odpowiedzieć – co robicie najczęściej podczas wspólnie spędzanego czasu wolnego? Oglądacie filmy? Rozmawiacie? Jeździcie na rowerach? A może… Jecie? Jeśli wokół tej ostatniej czynności kręcą się wasze spotkania, czas byś się na poważnie przyjrzał stosunkowi do jedzenia, jaki prezentuje Twoja partnerka. I to nie tylko ze względu na troskę o jej sylwetkę i o jej zdrowie. Brytyjscy naukowcy odkryli bowiem coś, co powinno cię zainteresować – smakoszki mniej lubią seks niż niejadki.

Jedzenie albo seks

Badacze z Dartmouth College zorganizowali eksperyment, któremu poddali pewną grupę kobiet. Każdej z pań biorących udział w badaniu pokazywali fotografie – jedne o charakterze erotycznym, drugie przedstawiające smakowite jedzenie. Równocześnie za pomocą rezonansu magnetycznego obserwowali poziom aktywności jądra półleżącego znajdującego się w ich mózgach. Badanie powtórzono rok później  i jak się okazało, panie reagujące żywo na jedzenie, wyraźnie przybrały na wadze, natomiast panie bardziej zwracające uwagę na erotyczne scenki, utrzymały swoją dawną wagę. Nie w tym jednak tkwi sedno sprawy. Naukowcy doszli również do wniosku, że kobiety, które uwielbiają jeść, rzadziej mają ochotę na seks i nie podchodzą do niego tak entuzjastycznie jak panie niejadki.

Rozkosze podniebienia zamiast rozkoszy cielesnych

Czyżby więc niektóre kobiety przerzucały swoje erotyczne pragnienia na przyjemność jedzenia?  Niestety – badanie brytyjskich naukowców utwierdza nas w niewygodnym przekonaniu, że panie obsesyjnie dbające o swoją sylwetkę, liczące kalorie, wątłe i mizerne, są bardziej skłonne do erotycznych igraszek niż kobiety o bujnych kształtach. Te bowiem wolą czas spędzić na kuchennych eksperymentach, smakowaniu, próbowaniu, mieszaniu, przyprawianiu i innych tego typu czynnościach. Korzyść z tego taka, że od „bujnej” pani uświadczysz  innych rodzajów przyjemności – np. rozkoszy podniebienia. Ale przy takiej kobiecie, możesz być pewien, sam będziesz musiał zacząć liczyć kalorie. W innym wypadku będziesz spędzał wieczory nie w łóżku, a na kanapie, przełączając programy i klepiąc się po okazałym brzuchu.

Jedzenie w łóżku, łóżko w kuchni

Badania naukowców być może i lepiej traktować z przymrużeniem oka. Z drugiej jednak strony baczna obserwacja przyzwyczajeń partnerki, może pozwoli zorientować się zawczasu i przekierować jej preferencje z jedzenia na seks, zanim będzie na to za późno. Jak to zrobić? Tutaj należałoby się wykazać kreatywnością. Seks na kuchennym stole? Jedzenie w łóżku – bita śmietana na ciele i truskawki z szampanem na nocnej szafce? A może zachęta do eksperymentów z afrodyzjakami? Warto próbować, bo choćbyśmy byli najbardziej zapalonymi smakoszami pod słońcem, wiemy, że dobrego seksu nic nie jest w stanie zastąpić, żadna wyśmienita potrawa.

Polecamy:


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *