Mężczyźni są jak dzieci – te słowa padły z ust każdej kobiety przynajmniej raz w życiu. Czy to zaleta, czy wada, to już inna kwestia, ale panowie rzeczywiście, może nie to, że później dorastają, co po prostu często zachowują w sobie pierwiastek dziecka, umożliwiający im łatwiejsze cieszenie się z drobnych rzeczy. Skoro zaś są wiecznie dzieciakami, to te uwielbiają prezenty – szczególnie moment rozpakowywania ich.
Seksowna bielizna, którą ubrała partnerka, jest właśnie rodzajem takiego opakowania i prezentu w jednym. Z jednej strony przyozdabia kobiece ciało, z drugiej – może zasłaniać to, co najlepsze, czyniąc z jej piersi, pośladków i innych intymnych miejsc ląd, który należy odkryć na nowo. Z pewnością rozbudzi to w nich ciekawość odkrywcy, który wstępuje na (nie)znane mu ziemie, by je (ponownie) podbić.
Jednak panowie bywają też wybredni w swoich gustach – jedni bowiem uwielbiają dostać wszystko na talerzu, inni dążą do tego, by powoli, samodzielnie odkrywać piękno swoich partnerek. Niektórzy ponad wszystko cenią sobie klasyczną koronkę, pozostali zaś wolą skórę albo lateks.
Na co przede wszystkim zwrócić uwagę?
Nim o samych krojach, kolorach i materiałach, należy powiedzieć o tym, co najważniejsze – o dopasowaniu kompletu do ciała i preferencji kobiety. Jeśli bowiem nosząca fikuśną bieliznę partnerka nie będzie czuła się w niej dobrze, straci na pewności siebie, a tym samym skarze się na katusze niewygody, przez co i partner będzie raczej zniechęcony. Mężczyźni bowiem, jako wzrokowcy, wbrew pozorom zwracają uwagę na wiele detali – za duża lub za mała, uciskająca piersi miseczka, stringi, które bardziej męczą, niż uwydatniają pupę, a przede wszystkim – krzywy uśmiech ukochanej, którym stara się maskować swoją męczarnię.Wybierając więc bieliznę, należy pamiętać, że najważniejsze jest to, by kobieta czuła się w niej dobrze, by budziła w niej seksapil i ładnie przylegała do ciała. Jeśli to nie ma być niespodzianka, warto posłuchać swojego mężczyzny przy doborze najładniejszego kompletu, jeśli zaś on się tego nie spodziewa – można skorzystać ze wsparcia profesjonalnej brafiterki, która pomoże wybrać idealny stanik.
Warto pamiętać – im pewniej kobieta czuje się w seksownej bieliźnie, tym szerszy i bardziej szczery uśmiech będzie na jej twarzy, a wbrew pozorom – nie jest on mniej ważny od apetycznych kształtów.
Kolor – czerwień, czerń i biel
Mężczyźni bardzo silnie reagują na kolory. Posługując się metaforą, można by rzec, że na czerwoną bieliznę reagują równie mocno, co byk na czerwoną płachtę. Jest to bowiem kolor, budzący skojarzenia z pewnością siebie, siłą i namiętnością. Dlatego też barwa ta jest na stałe skojarzona z miłością (w końcu to przede wszystkim czerwone róże wręcza się swoim ukochanym). Wybierając więc bieliznę w tym kolorze można mieć pewność, że przykuje się od razu jego uwagę. Nawet najlepszy mecz nie odciągnie wzroku faceta od kobiety, która ubrała taki komplet.Z drugiej strony mamy czerń – mocny i elegancki kolor, który również kojarzy się z pewnością siebie, ale też z dominacją. Czarny jest kolorem femme fatale, które wielu mężczyzn uwielbia. Barwa ta gwarantuje, że seks będzie płomiennym „tańcem”, gdzie on będzie mógł oddać pola swojej ukochanej, a ona będzie mogła zrobić z nim, co zechce. Dodatkowo kolor ten ma wymiar praktyczny – wyszczupla, idealnie podkreśla kształty kobiety, dodaje jej elegancji. Często występuje też w parze ze szlachetną purpurą, psotnym różem, gorącą czerwienią, a nawet bielą.
A skoro już o niej mowa – anielska biała barwa kojarzy się z delikatnością i niewinnością. Kobieta, która przywdzieje te kolory, podświadomie daje sygnał swojemu mężczyźnie, że ma ochotę na delikatną pieszczotę, że jest jego „aniołkiem”, który może się o niego zatroszczyć, ale sam potrzebuje ciepła, miękkiego dotyku i powoli rozpalającej gry wstępnej. A co będzie się działo potem? To już inna historia.
Krój i dodatki
Rodzajów staników i majtek jest mnóstwo. Każda kobieta, której przychodzi wybranie odpowiedniej bielizny do okazji, może mieć nie lada problem w jej doborze. Jaki zaś komplet wybrać na upojny wieczór?Przyjrzyjmy się wpierw stanikom – zdecydowanie odpadają te, które są najbardziej zabudowane – wszak nie chodzi o to, by skryć wszystkie dobra, a raczej uchylić rąbka tajemnicy. Dlatego też absolutnym minimum jest wybór balkonetki, a najlepiej stanika niskozabudowanego lub bardotki – nie tylko ładnie uformuje piersi i nada im kuszący kształt, ale też odkryje co nieco. Z drugiej strony, chcąc wymodelować biust i talię, warto przyjrzeć się modelowi longline, czyli stanikowi z przedłużeniem, który uniesie go, a także optycznie wyszczupli pas pod biustem.
Ważna jest też budowa stanika – wszystko tu zależy od obfitości piersi kobiety. Te, które mają mniejsze biusty, powinny postawić na push-upy, które nie tylko je wymodelują, ale też sprawią, że piersi będą wydawały się większe i pełniejsze. Natomiast panie, które mogą poszczycić się miseczką C, mogą postawić na staniki półusztywniane. Damy cieszące się najobfitszym biustem zdecydowanie powinny wybrać w pełni usztywniane biustonosze, które podkreślą ich wielkość, kształt, a jednocześnie sprawią, że piersi będą elegancko się prezentować.
Kiedy zaś przychodzi do wyboru dołu kompletu, powiedzmy sobie szczerze – bielizna wyszczuplająca może wyglądać dobrze pod sukienką, ale raczej nie zachęci mężczyzny do zabawy. Drogie panie – panowie kochają Wasze kształty, niezależnie od tego, jakie by one nie były. Dlatego warto odrzucić na bok wszystkie obciskające, z wysokim stanem i babcine bawełniane majtki, jeśli tego wieczoru chcecie uchodzić za ogniste kocice.
Utarło się, że mężczyźni uwielbiają stringi. To fakt, odkrywają i podkreślają kształt pośladków, jednak prawda jest taka – ilu mężczyzn, tyle gustów. To, co dla mężczyzn najważniejsze, to elegancka prezencja pupy jego kobiety. Tym samym ładnie skrojone, koronkowe figi będą idealnym sposobem na rozpalenie zmysłów niejednego faceta. Nie inaczej jest z szortami, które mogą doskonale uwypuklać krągłe pośladki. Pewnym kompromisem między stringami a figami są tzw. brazyliany – idealnie zaakcentują kształt pupy, optycznie ją nieco zmniejszą, a z drugiej strony nie wpijają się tak mocno, jak stringi.
A które z nich są najlepsze na wieczór? Te, w których kobieta będzie czuła się komfortowo, ale przy tym (obowiązkowo!) ładnie ozdobią biodra, pośladki, a przede wszystkim – łatwo się je zedrze.
Oprócz jednak samych majtek i stanika równie ważne są dodatki. Nie ma chyba mężczyzny, który nie lubiłby pończoch. Wysmuklają nogi, dzięki czemu wyglądają na dłuższe i bardziej apetyczne. Jeśli dodatkowo są na pasie – można mieć pewność, że facet oszaleje. Niektórzy panowie, prócz ładnych majtek, pończoch czy stanika, są zafiksowani na jeszcze jednym elemencie kobiecej garderoby – gorsecie. Rozbudza on wyobraźnię, kojarzy się z dominacją, ale może też skutecznie przedłużać przyjemność z „rozpakowywania prezentu”. Rozpinanie gorsetu w połączeniu z pieszczotami z pewnością rozpali zmysły zarówno jej, jak i jego – jest to więc idealny pomysł na grę wstępną.