Seksualne wyzwania dla współczesnego mężczyzny

Współczesny mężczyzna, a wyzwania i problemy seksualne

Współczesny mężczyzna jest narażony na wiele stresów i styl życia, który nie należy do najzdrowszych. Musi również zmagać się z wieloma wymaganiami, które nierzadko są ze sobą sprzeczne. Facet więc musi być nie tylko głową rodziny, ale też wrażliwym i zdolnym do kompromisów jej członkiem, świetnym kochankiem, ale też romantykiem, silny i twardy, a przy tym wrażliwy i emocjonalny. W tej kolejce górskiej oczekiwań niektórzy z nich tracą głowę.
Pośród tego wszystkiego jest męska seksualność i jego zdolność do zbliżeń. Jak mężczyźni się odnajdują jako kochankowie? Jakie zadania i wyzwania w łóżku i poza nim stawia mu współczesność?

Model męskości w przeszłości

Przez wieki mężczyźni musieli być jak rycerze – honorowi, zachowujący się godnie, a przy tym nieustępliwi, zawsze walczący o to, w co wierzą. Z drugiej strony byli też łowcami, tymi, którzy utrzymywali rodzinę. Musieli więc wykazywać się życiową zaradnością, dzięki której dostarczali bliskim to, co najważniejsze – środki do życia. To oni byli też odpowiedzialni za wychowanie kolejnego męskiego pokolenia, zwykle bowiem po 13 roku życia synowie przechodzili pod ich opiekę.

W tle tych wszystkich zadań była ich wrażliwość i emocjonalność. Owszem, do XIX wieku nie była ona jeszcze niczym dziwnym. Jednak wraz z coraz większym uprzemysłowieniem świata, mężczyźni byli skazywani na coraz mniej emocji, a wrażliwość była przymiotem kobiet.

Mężczyzna dzisiaj – godzenie sprzeczności

Ten industrialny model faceta pokutuje wśród wielu do dzisiaj, choć ściera się wzorcem mężczyzny pełnego wrażliwości. Najcięższe jednak jest to, że oczekuje się połączenia tych dwóch obrazów w jeden. Z jednej strony musi być samcem gotowym do stawiania czoła najróżniejszym wyzwaniom i najlepiej, żeby to robił bez mrugnięcia okiem, z drugiej musi być wrażliwy i uczuciowy, a wszelki przejaw nieczułości, nawet jeśli wynika ze zmęczenia, traktowany jest przez ich partnerki jako wyraz awersji.

Dzisiejszy przeciętny mężczyzna żyje więc pod presją, starając się spełniać funkcję, jaką kiedyś mieli jego przodkowie – czyli głowy rodziny. W przeciwnym wypadku ten, od którego kobieta zarabia więcej, jest zazwyczaj „nieudacznikiem” w oczach innych. Od faceta oczekuje się, że będzie mówił o swoich uczuciach i emocjach, czego często nigdy wcześniej nie musiał robić, a z kolei ten, który pozwala sobie na okazanie słabości, jest kategoryzowany jako niemęski. Same panie również czasem utrudniają im zadanie – z jednej strony przejmując ich zadania w ramach wyrażani swojej niezależności, z drugiej uskarżając się, że on ich nie wypełnia.

Męskość jednak dzisiaj to nie tylko charakter, ale też i wygląd. Panowie często poświęcają swoje „ja” tylko dlatego, że dany wzorzec faceta jest zupełnie inny od tego, jak oni sobie go wyobrażają. Ścierają się różne wizje mężczyzn – jeden prezentuje stałego bywalca siłowni, który jest zawsze gładko ogolony, inny przedstawia go jako zadbanego i wypielęgnowanego chłopca, kolejny zaś, szczególnie ostatnio popularny model „drwala”, jest zgraniem zadbania z męskim zarostem. Jednak kobiety, jak i sami panowie często przeżywają ogromny dysonans, gdyż męski wygląd coraz rzadziej idzie w parze z tym, co „męskie”, jeśli chodzi o charakter i zachowania. To zaś rodzi napięcia emocjonalne.

Pośród tego wszystkiego jest seks, w którym mężczyźni też są coraz bardziej zagubieni, choć niewielu się do tego rzeczywiście przyzna.

Mężczyzna, czyli seks-maszyna

Współczesny model mężczyzny, szczególnie lansowany przez filmy pornograficzne, ale też przez przemysł farmaceutyczny, prezentują faceta jako istotę zawsze zdolną do seksu. Bez wątpienia, każdy chciałby, żeby tak było. Jednak żaden z panów nie ma guzika, który aktywuje nie tylko jego potencję, ale i jego ochotę.

Na jego zdolność i chęci do seksu rzutują różne czynniki. Z jednej strony zwiększony stres związany z nierzadko trudnościami w utrzymaniu odpowiedniego bezpieczeństwa finansowego, ale też same trudności w pracy, w tym częsta konieczność pozostania po godzinach. Choć bez wątpienia każdy z panów lubi nowe wyzwania, to jako pracownik, który stale musi się wykazywać, inaczej może zostać zastąpiony kimś lepszym, czuje się wyzuty z energii.

To zaś sprawia, że panowie często wracają do domu zmęczeni, znużeni i najzwyczajniej bez ochoty na seks. Nie stanowi to problemu, jeśli partnerka jest wyrozumiała, ale współczesne kobiety, które coraz szerzej poznają swoją seksualność, mają często dużo większe potrzeby łóżkowe niż ich partnerzy. Niespełnienie tych oczekiwań zaś może budzić kolejne napięcia, gdyż panie mogą czuć się odepchnięte, najczęściej uważając, że jest to efekt ich nieatrakcyjności, wygaśnięcia uczucia ze strony partnera albo też przyjmując to za dowód zdrady.

Z drugiej strony, nawet jeśli facet ma ochotę, to zdarza się, że jego ciało odmawia posłuszeństwa. Zmęczenie, stres i nieodpowiedni tryb życia mają zabójczy wpływ na potencję panów. Problem ten dotyczy coraz młodszych mężczyzn, bo także tych w wieku 20-25 lat. Tutaj z pomocą jednak często przychodzą firmy farmaceutyczne, oferując specyfiki, które poprawiają zdolność mężczyzn do zbliżeń. Są wśród nich zarówno środki, które pomagają uzyskać i utrzymać erekcję, jak i te, które pozwalają skutecznie przedłużyć stosunek. Problemem bowiem nie jest tylko osiągnięcie wzwodu, ale też i przedwczesna ejakulacja, która często ma miejsce przed drugą minutą trwania stosunku.

Dla panów kłopot stanowi też fizyczny obraz mężczyzny. Wcześniej wspomnieliśmy o różnych wzorcach, jeśli chodzi o wygląd. Jak potrafią sobie odpuścić w kwestii wizerunku, to jednak wielu mężczyzn ma problem z tym, jak prezentuje się ich penis. Powszechnie dostępna pornografia ukazuje zazwyczaj faceta jako ogiera z przyrodzeniem wielkości co najmniej dwudziestu centymetrów, kiedy średnia europejska długości sięga od 12 do 15. To zaś rodzi głębokie kompleksy. Na to również oczywiście są sposoby – liczne pompki do penisów, tabletki, żele i inne środki skutecznie mogą pomóc w powiększeniu prącia.

Nie zmienia to faktu, że mężczyzna, nawet jeśli się lansuje taki wizerunek, nie zawsze ma ochotę czy siłę na seks, co nie zawsze rozumiane jest przez ich partnerki.

Seksmisja – jej orgazm

Wśród wielu panów jednak zmieniły się priorytety seksualne. Coraz więcej z nich jest świadomych tego, że nie tylko oni mają głębokie potrzeby seksualne, ale także ich partnerki, nawet te na jedną noc. Przyjmują więc za miarę swoich zdolności w łóżku poziom ich satysfakcji. Problem jednak w tym, że często nie wiedzą, jak to osiągnąć, stąd też tak bardzo koncentrują się na swoim penisie jako tym elemencie, który ma zapewnić kobiecie orgazm. Stąd też coraz częściej z ust kochanków pada pytanie „Dobrze Ci?”. Celem w seksie staje się nie przyjemność, a spełnienie zadania, a stosunek jest misją do spełnienia, zamiast chwilą, gdy oboje mogliby się cieszyć sobą.

Największym błędem jest fakt, że wielu z nich nie dokształca się, w jaki sposób mogliby sprawić partnerce przyjemność, albo ogranicza swoją naukę do oglądania pornografii, gdzie, jak wiemy, mamy aktorów i „scenę”. Same partnerki również oczekują, że ich facet po prostu będzie wiedział, jak pieścić ich ciało. Tym samym, jeśli ona nie osiągnie orgazmu, kiedy on już skończy, to narasta frustracja obojga, bo przecież on „robił wszystko, co mógł”, a w jej opinii był egoistą.

Zagubienie na własne życzenie

Co stanowi główny problem? To nie to, że świat narzuca im pewną rolę, a fakt, że oni tę rolę przyjmują. Dlatego też panowie gubią się w swoich zadaniach i wybierają te, które nie przynoszą im satysfakcji. Inni zaś obierają drogę na skróty, wybierając pornografię, masturbację i usługi seksualne zamiast klasycznego seksu.

A przecież każdy mógłby się cieszyć udanym seksem, gdyby odrobina zaangażowania, a przede wszystkim – traktowanie filmów pornograficznych jako rozrywki, a nie materiału instruktażowego. Najlepsze lekcje mężczyźnie może zafundować jego partnerka, co od niej wymaga cierpliwości i zrozumienia. Zgłębiając jednak jej ciało i „odkrycie”, że strefa erogenna kobiet jest o wiele szersza, niż tylko w okolicach pochwy, pośladków i piersi, z pewnością polepszy się jakość życia łóżkowego.


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *