Kontuzje podczas seksu – które z nich należą do najczęstszych?

Złamanie prącia
O seksie mówi się jak o sporcie – że to zdrowie. Jednak podobnie jak wszystkie dyscypliny, tak i seks może być kontuzjogenny. Otarcia, naciągnięcia mięśni, złamania – to tylko część z urazów, jakich można się nabawić w łóżku.
Wydaje się to śmieszne? A jednak nie – na ostrym dyżurze wbrew pozorom często pojawiają się różne, czasem zupełnie dziwne przypadki kontuzji i ran, które powstały w czasie igraszek. Nie mówimy tutaj oczywiście o celowych nacięciach czy pęknięciach skóry od bicia pejczem, to bowiem jest wliczone w ryzyko. Chodzi o to, co przytrafia się niespodziewanie.
Przygotujcie się więc na zapoznanie się z najpopularniejszymi, często zaskakującymi obrażeniami, jakich można nabawić się w czasie stosunku seksualnego.

„Złamany” penis

Choć termin „złamany” z bardzo wulgarnym określeniem męskiego przyrodzenia stosuje się jako obelgę, to wbrew pozorom tego typu kontuzja jest jak najbardziej możliwa. Ma jednak inny wymiar niż zwykłe złamanie. Te bowiem dotyczą układu kostno-szkieletowego, ludzki członek natomiast nie ma żadnej kości. Dlatego bardziej poprawnym sformułowaniem jest zarwanie.
Jak do tego dochodzi? Najczęściej przy bardzo agresywnym seksie. Wiadomo, wielu kochanków lubi ostrą jazdę, jednak niesie ona pewne zagrożenia. Szczególnie, jeśli to kobieta jest na górze. Gwałtowne ujeżdżanie penisa może skończyć się nie tylko tym, że w pewnym momencie wypadnie z pochwy, ale przede wszystkim kobieta, opadając na niego, boleśnie go przygniecie, doprowadzając do jego wygięcia. Wtedy też może dojść do pęknięcia białawej obręczy z tkanki łącznej włóknistej (krócej – błony białawej). Mówi się natomiast o złamaniu, gdyż przy pęknięciu tych tkanek słychać głośny trzask, mężczyzna odczuwa dotkliwy ból, a penis sinieje.
Jeśli doszło do tego typu kontuzji, konieczna jest natychmiastowa wizyta u lekarza i przebycie zabiegu. Po nim zaś jest ponad miesięczny okres rekonwalescencji w połączeniu z rehabilitacją. Dlatego też uważajmy przy zmianie pozycji i przy jeźdźcu, jeśli nie chcemy, by niegrzeczne zabawy skończyły się na ostrym dyżurze.

Pęknięcia i rozdarcia pochwy

To z kolei drugi typ urazu, który tym razem dotyczy kobiet. W czasie seksu zdarzają się bowiem również otarcia i pęknięcia pochew. Przyczyn tego stanu może być kilka – począwszy od za słabego podniecenia, problemów z nawilżeniem (można wówczas zastosować odpowiednie lubrykanty, które zagwarantują należytą wilgotność) po pochwicę czy inne stany chorobowe.
Pochwa może doznać rozdarcia zarówno w przypadku gwałtownego stosunku seksualnego, jak i niedopasowania narządów. Choć drogi rodne kobiety są mocno rozciągliwe, to niektórzy panowie są na tyle „duzi”, że nie z każdą kobietą będą mogli pójść do łóżka.
Z drugiej strony urazy waginy mogą również pojawić się w przypadku, gdy oboje są pod wpływem alkoholu, który otępia zmysły. Wówczas mogą nawet nie zauważyć, że pochwa jest niedostatecznie nawilżona, a rano, po wszystkim, mogą obudzić się z nieprzyjemnymi, piekąco-swędzącymi urazami.

Uraz kręgosłupa
Naciągnięcia mięśni, stłuczenia i urazy układu szkieletowego
Kto nie miał ochoty przerobić Kamasutry? Najróżniejsze pozycje, które są opisane w tej indyjskiej wielkiej księdze miłości, kuszą niejedną parę, która jest spragniona dodatkowych wrażeń. Jednak i tutaj można przeholować.
Zacznijmy od urazów kręgosłupa, które najczęściej pojawiają się w momencie, kiedy znajdujemy się w bardzo niewygodnych pozycjach. Nazywany z angielskiego układ „jackhammer”, czyli „młot pneumatyczny” jest jednym z tych bardziej kontuzjogennych dla pań. Mężczyzna bowiem stoi nad kobietą, która opiera się na barkach i karku o ziemię, mając nogi albo rozłożone do góry, albo (jeśli jest odpowiednio rozciągnięta), trzymając je po bokach, skierowane w dół, a penetracja odbywa się w pionie przez stopniowe dociskanie penisa. Tym samym zarówno waga kobiety, jak i nacisk mężczyzny mocno oddziałują na jej odcinek szyjny.
Jego kręgosłup natomiast ucierpi przy większości pozycji stojących, a tym bardziej przy tych, w których musi unieść partnerkę. „69” na stojąco to pewność, że nadwerężeniu ulegnie jego odcinek lędźwiowy, podobnie jak przy pozycji stojącej od przodu, kiedy dźwiga ją za pośladki.
Nadmierny seks i zmęczenie nim spowodowane może przyczynić się do tego, że naciągniemy mięsień. Co ciekawe – nawet dobre przygotowanie kondycyjne wcale nie musi uchronić przed potencjalnym naderwaniem czy naciągnięciem mięśnia. Dowodem na to jest fakt, że jeden ze znanych piłkarzy – Kevin-Prince Boateng doznał kontuzji mięśnia uda w czasie igraszek ze swoją partnerką.
Mniej groźne stłuczenia natomiast to niemal chleb powszedni par, które lubią intensywne doznania. W czasie nagłych zmian pozycji mogą poruszać się zbyt zamaszyście, a to już prosta droga do tego, by zawadzić o cokolwiek, jeśli znajdują się poza łóżkiem.
Nie odradzamy oczywiście eksperymentować z różnymi pozycjami i intensywnością stosunku – miejcie jednak na uwadze to, że w czasie Waszych igraszek świat nie znika. Zabezpieczcie sobie przestrzeń wokół siebie, a przede wszystkim – mierzcie siły na zamiary. Jeśli już zdarzy się stłuczenie czy naciągnięcie mięśnia, to warto stosować środki zaradcze – na te pierwsze idealne będą okłady z lodu, z kolei na naciągnięcie – masaż z maścią rozgrzewającą lub specjalne plastry.

Kiedy zabawki wejdą za głęboko

Czy wiecie, jak było wiele przypadków na ostrych dyżurach, kiedy partnerzy trafiali tam z powsadzanymi tu i ówdzie zabawkami erotycznymi albo, o zgrozo, przedmiotami codziennego użytku? Nie oceniamy tych, którzy wykorzystują nieprzeznaczone do erotycznych igraszek przedmioty, jak smartfony czy inne urządzenia elektroniczne, ale nie jest to dość rozważne. Z drugiej strony zdarzają się również przypadki, kiedy same gadżety z sex-shopu były umieszczane zdecydowanie zbyt głęboko i ciężko było je wyjąć. Znane są historie, kiedy kochankowie trafiali do szpitali z wibratorami (czasem więcej, niż jednym) włożonymi zbyt głęboko w odbyt, przez co nie mogli sami ich wydobyć.
Najgorszy jednak jest moment, gdy oboje wpadają w panikę – kiedy na przykład on koniecznie chce z siebie wypchnąć taką zabawkę, a ona różnymi narzędziami próbuje wydobyć ją z niego. To recepta na nieszczęście – podrapania, poszarpania, rozcięcia i im podobne mogą być dużo gorsze w konsekwencji niż chwila wstydu przed lekarzami.
Zdarza się również, że w trakcie seksu z członka zsunie się prezerwatywa. Choć nie jest to kontuzja, to jest to sytuacja bardzo stresogenna. Nie tylko dlatego, że de facto pozbyliśmy się zabezpieczenia w trakcie seksu, ale przede wszystkim partnerka może spanikować, że zostało w niej ciało obce. Najważniejsze w takiej chwili jest zrelaksować się, rozluźnić mięśnie pochwy i spokojnie wyjąć prezerwatywę z wnętrza. Szyjka macicy jest zbyt wąska, by kondom mógł przez nią przejść, więc tutaj nie ma najmniejszych powodów do paniki.

Urazy palców

Konia z rzędem wszystkim lekarzom, którzy w czasach histerii leczyli masażem swoje pacjentki. Czy wiecie, jak wiele pań mogło przewinąć się przez takie gabinety? To daje wiele do myślenia o sprawności ich dłoni. Dzisiaj za to jedną z najczęstszych kontuzji w czasie erotycznych gierek są właśnie złamania i zwichnięcia palców. Czasem wynika to z faktu, że umieszczamy je w partnerce/partnerze pod dziwnymi kątami, a niekiedy z tego, że orgazm pieszczonej palcami połówki jest na tyle silny, że nie kontroluje spazmów. Jeśli palce w tym momencie były napięte, czy głębiej wsadzone, to kontuzja gotowa.

Zawał serca - karetka
Zawał serca
To nie kontuzja, to fakt, ale istnieje realne zagrożenie, że właśnie ten problem pojawi się w czasie stosunku. Dlatego też tak ważna jest w przypadku zarówno chorób układu krwionośnego, jak i dojrzałego wieku, rozwaga, szczególnie w czasie seksu, który jest mocno angażujący fizycznie. Najczęściej z tym problemem zmagają się mężczyźni (a co najciekawsze – głównie ci, którzy dopuszczają się zdrady). Jeśli więc pojawią się różne, niepokojące objawy, jak zawroty głowy, płytki oddech czy uskarżanie się na bóle w okolicach mostka – konieczne może okazać się wezwanie lekarza.

Seks – niebezpieczne zabawy

Jak można się spodziewać, jest wiele więcej urazów i obrażeń, do których może dojść w czasie stosunku. Prawdziwie ekstremalnymi mogą być złamania czy nawet śmierć, jeśli mamy dwójkę amatorów nawet mocnych wrażeń. Ważne jest więc to, żeby tracąc głowę, zawsze mieć gdzieś w jej tyle myśl o bezpieczeństwie.


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *