Pojęcia z zakresu seksu, które warto znać

Seksowne czerwone szpilki i kajdanki
Wokół seksu, jako wyjątkowego elementu życia ludzi, zbudowana została cała kultura. Wraz z nią powstał słownik różnych pojęć, które w kontekście seksualnym zupełnie zmieniają ich potoczne znaczenie. Ileż dwuznaczności jest bowiem w stawianiu pał przez nauczycielkę (oczywiście do dziennika tym wszystkim uczniom, którzy nie przygotowali się na zajęcia), a także w określeniu „lodziarka”. Mamy tu na myśli oczywiście… specjalne narzędzie kuchenne do wyrabiania lodów.
Wokół seksu powstało mnóstwo nowych terminów, które mają konkretne odzwierciedlenie w rzeczywistości. Są takie, które zrozumie nawet osoba bardziej wstrzemięźliwa seksualnie, jak oral czy anal, ale jest też mnóstwo innych, bardziej zawiłych terminów, które nawet dla seksoholików mogą stanowić problem.
Choć najczęściej z tymi pojęciami spotykamy się, przekopując internet za kolejnymi interesującymi nas materiałami dla dorosłych, to ci, którzy korzystają z uroków przypadkowych kontaktów seksualnych, czasem mogą się z nimi spotkać „na żywo”. Dlatego też pewne pojęcia warto sobie przyswoić, aby uniknąć później zakłopotania.

BDSM i terminy pochodne

Temat BDSM był nie raz omawiany w naszych artykułach, jednak pojęcie to zasługuje na konkretne wyjaśnienie. Zasadniczo BDSM to skrótowiec, składający się z co najmniej czterech, a w rzeczywistości sześciu słów.
Co więc kryje się pod tymi magicznymi czterema literami? To przede wszystkim szereg różnych zabaw, polegających na przekraczaniu granic doznań seksualnych, często związanych z doznawaniem i zadawaniem bólu, poniżaniem i dominowaniem nad innymi.
Bondage ściśle odnosi się do wiązania – dla wielu krępowanie partnera jest istotą tych zabaw. Związany partner jest całkowicie poddany swojej drugiej połówce i w pełni oddany torturom. Z bondage jest związana cała japońska sztuka – Kinbaku Shibari, która wywodzi się z dawnej metody wiązania więźniów. Ma ona dzisiaj wymiar nie tylko erotyczny, ale też estetyczny. Bondage odnosi się nie tylko do używania sznura czy szarfy, ale też kajdanek i obręczy – ogólnie mówiąc wszystkiego tego, co blokuje ruchy.
Discipline – termin ten wiąże się z karaniem, więc używania wszelkich pejczów, klepek i batów, które kojarzą się wielu ludziom z BDSM. Ma to jednak dużo szerszy zakres, gdyż discipline może wchodzić w zakres tabu, na które nie każdy jest gotów – fizyczne okaleczanie, upokorzenia, zniewolenie.
Domination and Submission – te terminy należy wyjaśnić jako jedno pojęcie ze względu na zależność, jaka między nimi występuje. Otóż zazwyczaj w zabawach z zakresu BDSM nie ma równości – wszystko oczywiście dzieje się za zgodą osoby uległej, ale też na życzenie dominującego. W zabawy te wchodzą zasady poddaństwa – jedno musi się ugiąć całkowicie do woli drugiego, przy czym nie musi to dotyczyć tylko łóżka, ale stylu życia w ogóle. Warto przy tym punkcie zaznaczyć, że tego typu praktyki są na granicy prawa, gdyż kolidują z Europejską konwencją praw człowieka.
Sadyzm i Masochizm – kolejne dwa pojęcia, które należy rozpatrywać razem. W ekstremalnych formach BDSM-u bowiem sadyzm i masochizm mają ogromną rolę – jedno czerpie przyjemność z zadawania bólu, drugie z jego doznawania. Ma to tylko trochę wspólnego z tym, co widzieliśmy i czytaliśmy w Greyu, za to relacje te idealnie zostały przedstawione w filmie „Sekretarka” – kto nie widział, a odczuwa pociąg do takich zabaw, powinien swoje braki bezzwłocznie uzupełnić!

Rimming i pegging

Czego możecie się spodziewać, jeśli ktoś zaproponuje rimming? Cóż, jeśli lubicie różne stymulacje odbytu, to ta z pewnością może się Wam spodobać. Rimming bowiem odnosi się do aktywności seksualnej, polegającej na lizaniu odbytu. Inaczej tę pieszczotę nazywa się analingusem czy annilingusem. Podobno tę formę zabaw, jako strona pasywna, wyjątkowo upodobali sobie panowie.
Pegging natomiast to forma seksu heteroseksualnego, w którym kobieta penetruje odbyt mężczyzny, wykorzystując do tego albo wibrator, albo dildo, lub też specjalną uprząż typu strap-on (dzięki czemu może penetrować partnera tymi samymi ruchami, co mężczyzna). Przyjemność z tego typu aktywności czerpią oboje, gdyż mogą do tego wykorzystywać dwustronne dilda, jak i strap-on z odpowiednim zakończeniem u mocowania.

Bukkake i creampie

Oba te pojęcia ściśle odnoszą się do wytrysku i spermy. Bukkake, jak można się po nazwie spodziewać, pochodzi z Japonii i w dosłownym tłumaczeniu oznacza chluśnięcie. Często współwystępuje z praktykami BDSM, warunkiem koniecznym jednak jest grupa mężczyzn. Cała zabawa polega bowiem na dochodzeniu na twarz lub w usta osoby, która jest podległa reszcie mężczyzn.
Creampie z kolei jest formą fetyszu, polegającą na osiąganiu satysfakcji seksualnej z oglądania wypływającej z waginy spermy, czasem w połączeniu z dotykaniem jej lub lizaniem. Według statystyk serwisów pornograficznych to jedno z częściej wyszukiwanych haseł.

Swingowanie i gang bang

Swing wielu z nas z pewnością kojarzy się z tańcem z lat 30. i 40. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie kontekst erotyczny. Swingowanie bowiem to nic innego jak wymiana partnerów między związkami (zarówno luźne pary, jak i małżeństwa). Na swingu zbudowana została cała kultura, a grupy swingujące stanowią pewną erotyczną elitę. Nie każdy na przykład wejdzie do klubu, który jest przeznaczony dla takich osób. Ważnym czynnikiem jednak jest wiedza obojga o tym, że się „zdradzają”.
Swing może przerodzić się w gang-bang, choć do tego wcale nie trzeba par. Drugim terminem bowiem określa się orgie, w których uczestniczą więcej niż trzy osoby. Najczęściej pojęcie to odnosi się do grupy mężczyzn (stąd „gang”), którzy uprawiają seks z jedną kobietą (lub innym, biernym mężczyzną).

Bestialstwo i gerbiling

Teraz coś z kategorii kompletnego tabu – jeśli ktoś oznajmi Wam, że jest fanem bestialstwa, to wcale nie musi oznaczać, że lubi praktyki BDSM. Z angielskiego „bestiality”, a także z klasycznego pojmowania słowa „bestialstwo”, które wywodzi się z łaciny, oznacza to ni mniej, ni więcej, że ta osoba jest fanem stosunków płciowych ze zwierzętami. Jeśli więc, po pierwsze, nie macie na takie rzeczy ochoty, po drugie – nie chcecie wchodzić konflikt z prawem, grzecznie odmówcie takiej propozycji i oddalcie się na bezpieczną odległość.
Drugim tabu, z którym można się spotkać (choć podobno – na szczęście! – żaden przypadek nie został udokumentowany) jest gerbiling. Pod tym zupełnie nic niemówiącym nam pojęciem kryje się bardzo nietypowa i niepokojąca wręcz pieszczota, polegająca na wprowadzaniu do odbytnicy… małych zwierząt, w tym gryzoni.

Całująca się półnaga para

Gaping, fisting i gagging

Tutaj z kolei wracamy znów do pieszczot z zakresu BDSM, jednak w łagodniejszej formie. Czym zatem jest gaping? Z angielskiego „gape” znaczy „rozdziewać”, „rozciągać”. Tym pojęciem więc określamy wszelkie zabawy seksualne, mające na celu jak najszersze rozciągnięcie pochwy lub odbytu. Może się to odbywać za pomocą penisa (jeśli partner jest dostatecznie „duży”), jak i innych przedmiotów – począwszy od wibratorów i dild, przez świece, butelki, kabaczki, po mnóstwo innych, szerokich i najlepiej zaokrąglonych artykułów.
Odmianą gapingu jest fisting. Jak sama nazwa wskazuje, stymulacja ta polega na rozpychaniu tych samych części ciała za pomocą pięści. Czasem do tego celu wykorzystuje się nie jedną, a dwie pięści, jednak to już jest pewne ekstremum.
Zupełnie inną „zabawą” jest gagging. „Gag” z angielskiego oznacza m.in. „knebel”. Gagging więc można tłumaczyć jako „kneblowanie” lub, co bardziej by do tego pasowało, „krztuszenie”. Jest to bowiem forma seksu oralnego, gdzie mężczyzna z dużą siłą penetruje usta partnera czy partnerki, często pchając penisa głębiej – do gardła (z tym z kolei związane jest pojęcie „deep throat”, które kiedyś miało zgoła inny, polityczny wymiar).

A to nie wszystko!

Terminów, które prawdopodobnie na stałe zagoszczą w naszym erotycznym słowniku, jest znacznie więcej. Poszerzając swoją wiedzę, dotyczącą różnych pieszczot i doznań seksualnych, warto również zapoznać się z ich nazwami, dzięki czemu łatwiej znajdziemy różne inspiracje do urozmaicenia naszych igraszek, a z drugiej strony – będziemy wiedzieli, co powinniśmy omijać.


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *