Larry Flynt – skandalista i król pornografii

W jednym z poprzednich wpisów mogłeś zapoznać się z dżentelmenem, wiecznym kawalerem, który miał marzenie dotyczące romantyzmu, egalitarności ludzi, a także to odnoszące się do idealnego, męskiego świata, w którym każdy facet mógłby obrać własną drogę. Pora przejść na niemal zupełnie drugą stronę tego świata. Niemal, gdyż dzisiejszy bohater również był zwolennikiem wolności słowa i równości. Jednak Nie miał w sobie niczego z dżentelmena, jakim był Heff. Nie bawił się w żaden romantyzm czy rozpływanie nad pięknem kobiet. Dla niego ważne było mocne porno – i właśnie dzięki niemu dzisiaj wielu mężczyzn w USA, Kanadzie i w Polsce, mogą cieszyć się magazynem Hustler i filmami Barely Legal.

Larry Flynt to zdecydowanie jedna z najbardziej kontrowersyjnych, ale też ciekawych postaci amerykańskiego show-biznesu. Do swojego sukcesu szedł konsekwentnie, budząc liczne skandale, stając się też ofiarą zamachu. Jednak skracając jego życiorys do stwierdzenia, że jest królem porno, byłoby dużym nadużyciem. Poznaj zatem Larrego Flynta – skandalistę, który uczestniczył w zmianach obyczajowości Amerykanów.

Od zera do króla pornografii

Flynt przyszedł na świat w Kentucky w rodzinie, której daleko było do idealnej. Jego ojciec był alkoholikiem, przez co rodzice rozwiedli się, a sam Larry przeszedł pod wyłączną opiekę matki. Z nią zresztą też długo nie mieszkał – w końcu przeprowadził się do ciotki. Nim wkroczył na ścieżkę pana seksu, był żołnierzem na USS Enterprise, zajmował się przemytem, aż w końcu w 1970 roku, jako 28-latek, otworzył swój pierwszy klub ze striptizem – The Hustler Club.

Ten moment był przełomowym w jego życiu. Dwa lata po tym wydarzeniu zaczął rozprowadzać specjalne broszury – Hustler Newsletter, będące na razie tylko niewielkimi dwustronicowymi gazetkami. Wkrótce jednak miały one zawojować całe Stany Zjednoczone. W międzyczasie też rozwijał swoją sieć klubów ze striptizem, które w późniejszym czasie stały się ważnym elementem imperium Hustlera.

Jak rodził się Hustler?

Flynt, widząc, jak rośnie popularność jego broszury, zaczął ją intensywnie rozwijać. Zyskiwała więc ona na objętości, by w końcu stać się pełnoprawnym czasopismem. W przeciwieństwie jednak do Playboya, którego targetem byli mężczyźni z klasy średniej i wyższej, Flynt tworzył Hustlera na potrzeby robotników i innych grup z niższych warstw społecznych. To zaś oznaczało zupełnie odmienną treść, a na pewno inaczej przygotowaną. Bo magazyn ten od początku poruszał też poważniejsze tematy, także dotyczące segregacji rasowej czy problemów politycznych. Jednak to, w jakim tonie od samego początku pisane były artykuły, najlepiej prezentuje dział „Dupek miesiąca”, w którym pojawiają się sylwetki różnych polityków, w tym np. senatora Johna McCaina. Przeważająca treść jednak to była zawsze obsceniczna nagość i ostry seks.

Prawdziwy wystrzał sprzedaży Hustlera miał miejsce w połowie lat 70. Flynt wtedy dokonał mistrzowskiego ruchu, który spowodował, że ten jeden numer w ciągu kilku dni sprzedał się w ponad milionie egzemplarzy. Co było w nim szczególnego? Nagie zdjęcia wdowy po J. F. Kennedym – Jacqueline Kennedy Onassis, które wydawca kupił od paparazzi. Mimo że Jackie nigdy nie uchodziła za piękność, to widać sam fakt, że była żoną tragicznie zmarłego prezydenta, wystarczył, by ludzie rzucili się na jej roznegliżowane fotografie.

Droga Hustlera

Wtedy dopiero biznes zaczął się rozkręcać na dobre. Flynt jako wydawca zarabiał miliony. Mężczyźni z całych Stanów bowiem byli żądni oglądania nagich zdjęć, obscenicznej pornografii, a także czytania o „męskich” tematach, napisanych „męskim” językiem – słowa jak „fuck” czy „asshole”, a także szereg innych wulgaryzmów są czymś zupełnie normalnym. To sprawiało, że Flynt zyskiwał zarówno wielu fanów, jak i wrogów.

Procesy sądowe, które mu wytaczano, były w zasadzie codziennością. Co ciekawe – czasem kończyły się w zupełnie nieprzewidziany sposób. Oto Jerry Falwell, jeden z teleewangelistów, którzy nawracali wiernych przez ekrany telewizorów, wytoczył Flyntowi sprawę. Za co? Otóż w Hustlerze pojawiła się sugestia, że kaznodzieja swój pierwszy seks odbył z własną matką. Jak się wszystko skończyło? Sąd uznał, że to satyra dotycząca osoby publicznej, więc oddalił pozew, a obaj mężczyźni, koniec końców, się polubili.

Mimo procesów skandalom nie było końca. Flynt na przykład zaproponował sowite wynagrodzenie za nagą sesję do swojego czasopisma 25-letniej kobiecie, która została oskarżona o zamordowanie własnego dziecka (sąd dopiero po czasie orzekł, że jest niewinna). Można się tylko domyślać, jak ogromne wzburzenie powodowała ta decyzja. Kolejne kontrowersje wzbudził fakt, że na siedzibę imperium wybrał Cincinnati. Dlaczego? Ponieważ był to okręg Hamiltona Simona Leisa i Charlesa Keatinga – prokuratora i finansisty, którzy otwarcie walczyli z pornografią. Można więc powiedzieć, że Flynt wytoczył im wojnę na pełną skalę. Niedługo potem zresztą został oskarżony o publiczną demoralizację.

Choć Flynt zawsze w swojej działalności dążył do tego, aby walczyć z zastałymi poglądami konserwatywnej prawicy, sam w pewnym momencie był bliski zawrócenia ze swej drogi. Doprowadzić do tego miała siostra urzędującego prezydenta – Ruth Carter Stapleton. Skończyło się to tylko na tym, że Flynt nawrócił się na chrześcijaństwo. W żaden sposób go jednak nie powstrzymali w wydawaniu czasopisma. Co więcej, kontynuował różne kontrowersyjne działania. Nie raz podpadał również władzom, np. ujawniając nagrania, z których wynikało, że agenci FBI mają poważne powiązania z handlarzami narkotykami.

Kolejnym przełomem w jego życiu był zamach na niego. Miało to miejsce w Georgii, kiedy wychodził z sądu. Strzelec wypalił prosto w jego brzuch, przez co od tamtej pory Flynt jest sparaliżowany od pasa w dół i porusza się na złotym wózku inwalidzkim. Co zaś było przyczyną zamachu? Jak można się spodziewać – skandal. A przynajmniej z perspektywy mieszkańców południowych Stanów. Należy pamiętać bowiem, że lata 70. były wczesnym okresem wychodzenia z segregacji rasowej. Tymczasem w Hustlerze pojawiła się sesja pornograficzna białej kobiety z czarnym mężczyzną. Można więc tylko spodziewać się, z jak ogromnym oburzeniem w tych środowiskach się to spotkało. Tym bardziej w Ku Klux Klanie. Zamachowcem bowiem był Paul Franklin – członek tej organizacji. Co ciekawe – kiedy niedoszłemu zabójcy groziła kara śmierci, sam Flynt się ostro sprzeciwiał – od zawsze bowiem był jej zagorzałym przeciwnikiem i także teraz, mimo że miał ochotę osobiście wyrządzić strzelcowi krzywdę, to uważał, że sąd nie powinien orzekać stracenia. Ostatecznie wyrok na skazańcu wykonano w 2013 roku.

Larry Flynt – niezłomny król porno

Czy zamach w jakikolwiek sposób powstrzymał Flynta przed jego planami? Bynajmniej! Miał on własną wizję kariery. Jako zwolennik wolności słowa walczył o nią na każdym kroku, skandalizując w dowolnym momencie. Nie liczył się z nikim ani z niczym, mimo że jeździł na wózku, będąc sparaliżowanym od pasa w dół i cierpiąc na chorobę afektywną dwubiegunową. Pomimo że jego pismo cieszy się niemałą popularnością, to on sam przez wielu jest znienawidzony. Z kaprysu w 1983 startował również na kandydata republikanów na prezydenta. To, że przegrał, to nic dziwnego – jego obrazoburczy stosunek do świata zdecydowanie odbiega od tego, co prezentują konserwatyści. To nie była jednak jego jedyna próba zaistnienia w polityce, gdyż w 2003 roku startował w wyborach na gubernatora Kalifornii – zyskał 0,2% głosów.

Mimo trudności (przeżył też wylew), wciąż kontrolował swoje imperium, rozszerzając je nie tylko o wytwórnie filmów dla dorosłych (obecnie posiada własny kanał – Barely Legal – a także organizuje różne porno imprezy), ale też klubów ze striptizem, które można odwiedzić w wielu miastach na całym świecie. I choć samo pismo zachowuje swój obsceniczny, by nie powiedzieć wprost – chamski – charakter, to wiele z tych lokali uchodzi za luksusowe.

Dzisiaj Flynt, mimo już jest mężczyzną w mocno podeszłym wieku, wciąż nie przestaje szokować, choć świat wokół niego zdecydowanie się zmienił. Współczesne skandale bowiem częściej przysparzają popularności i są zaproszeniem do celebryckiego życia (vide jeden z poprzednich tematów dotyczących sekstaśm gwiazd), niż budzą zgorszenie. Wciąż pozostaje też aktywny politycznie – w 2017 roku bowiem zaproponował 10 mln dolarów za podanie dowodów, które zdyskredytują Donalda Trumpa i doprowadzą do impeachmentu – usunięcia go z pozycji prezydenta USA.

Kim jest Larry Flynt? Czy idealistą, który wyznaje swobodę seksualną i chce dać ją innym? Rewolucjonistą na miarę Hugh Heffnera? Czy też po prostu facetem, który znalazł idealną niszę pozwalającą „wydoić” z ludzi mnóstwo kasy, gdyż lubią oglądać seks innych? Z pewnością wiele zmienił w świadomości Amerykanów i nie tylko. Wielokrotnie starał się udowodnić, że pornografia wcale nie ma złego wpływu na ludzi, grając przy tym na nosie ruchom prawicowym i chrześcijańskim. Nie można mu też odmówić tego, że jest królem porno – jego obsceniczny magazyn i filmy wyznaczał trendy dla całej branży.


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *