Będące rodzajem łącznika w dolnej części korpusu, a także regulujące pracę zwieraczy, stanowią istotną część ciała, jakiej nie powinno się zaniedbywać. Tym bardziej że słabe mięśnie dna miednicy pogarszają jakość seksu. Na szczęście jednak istnieją sposoby, by skutecznie nad nimi pracować i wzmocnić je. Wśród nich wyróżnia się domowe treningi, polegające na spinaniu ich, jak i bardzo efektywne ćwiczenia przy wykorzystaniu kulek gejszy.
Czym jest ten gadżet? Jak właściwie z nim trenować? Jakie korzyści on przynosi? Wszystkiego tego dowiesz się z poniższego artykułu. Jeśli jesteś ciekawa, jak możesz wypracować silniejsze umięśnienie dna miednicy – przeczytaj ten wpis.
Czym właściwie są mięśnie dna miednicy?
Nim więcej o tym, co mogą zdziałać kulki gejszy, warto najpierw wyjaśnić dokładnie, czym są mięśnie Kegla. To zespół 14 mięśni przeplatanych nerwami. Zamykają otwór miednicy kostnej od dołu, stanowiąc m.in. oparcie dla trzewi, a także narządu rodnego u kobiet. Ponadto otaczają cewkę moczową, pochwę i odbyt. Stabilizują również kręgosłup, więc mają duży wpływ na prawidłową postawę człowieka. Poza tym regulują ciśnienie śródbrzuszne. Jak więc sama widzisz – pozornie niewielki organ, o którym na co dzień niewiele się myśli, ma ogromne znaczenie dla funkcjonowania całego organizmu.
Swoją potoczną nazwę, czyli miano mięśni Kegla zawdzięczają amerykańskiemu ginekologowi – Arnoldowi Keglowi. To on jako pierwszy pacjentkom borykającym się z nietrzymaniem moczu zalecał treningi gejsz. Opracował podstawy naukowe rehabilitacji tej partii ciała, dzięki czemu udało mu się uzyskać rewelacyjne rezultaty. Warto wspomnieć, że nie tylko w powstrzymywaniu przypadłości nietrzymania moczu, ale i polepszeniu doznań seksualnych.
Czym są kulki gejszy?
Z pewnością zastanawiasz się, co to jest za gadżet te kule gejszy (czy inaczej waginalne). To niewielkie urządzenie, które umieszcza się w pochwie. Ćwiczenia z nimi gwarantują skuteczne wzmocnienie mięśni Kegla, dlatego są tak szeroko zalecane. Jak natomiast wyglądają? Kuleczki dopochwowe to najczęściej dwie połączone trwałym sznurkiem kulki. Ich średnica może wynosić około 30-50 mm, a masa od 30 do nawet 100 g. Ich nazwa, jak się z pewnością domyślasz, wzięła się od japońskich kobiet do towarzystwa. Podobno już od IV wieku stosowały one podobne przyrządy do wzmacniania mięśni dna miednicy. Dzięki temu cieszyły się dużo silniejszymi doznaniami seksualnymi. Przy okazji, choć niewykluczone, że o tym nie wiedziały, dbały także o swoje zdrowie intymne, chroniąc się w ten sposób m.in. przed nietrzymaniem moczu.
Rodzaje kulek gejszy
Obecnie można mówić o 4 typach tego gadżetu erotycznego:
- kulki gejszy grawitacyjne – inaczej nazywane progresywnymi. Najczęściej są to ciężarki o różnej masie. Wykorzystuje się je głównie do gry wstępnej, natomiast same ćwiczenia z ich użyciem mogą prowadzić do przetrenowania mięśni (z tego też powodu nie zaleca się ich paniom planującym urodzić dziecko),
- kule typu biofeedback – to jeden z najciekawszych wariantów, a przy tym dający znakomite rezultaty treningu. Ma zaawansowaną budowę, na którą składa się „skorupka”, gdzie zamknięte są mniejsze kuleczki. Przy każdym ruchu zaczynają się one poruszać i grzechoczą (bez obaw, nie słychać ich na zewnątrz). W ten sposób wprawiają mięśnie dna miednicy w drgania, wywołując ich skurcze,
- kulki waginalne silikonowe – wykonane z silikonu medycznego, jedne z najszerzej dostępnych, a przy tym bardzo popularne. Łatwo się je czyści, a poza tym zapewniają doskonałe wrażenia dotykowe – silikon jest miękki i łatwo przejmuje temperaturę ciała. Jedyną ich wadę stanowi fakt, że współpracują wyłącznie z lubrykantem na bazie wody – silikonowe i olejowe mogą doprowadzić do uszkodzenia ich struktury,
- kuleczki dopochwowe wibrujące – najczęściej także z programem treningowym, śledzącym postępy użytkowniczki. To zdecydowanie najbardziej zaawansowane rozwiązanie. W kulkach znajdują się małe silniczki, które wprawiają je w drgania. Steruje się nimi albo z poziomu pilota, albo dedykowanej aplikacji na smartfonie.
Czy kulki gejszy są dla mnie?
Pewnie w tym momencie zastanawiasz się, kiedy powinnaś popracować nad wzmocnieniem mięśni dna miednicy. Zasadniczo diagnozą tego typu problemów zajmuje się lekarz ginekolog, jednak sama w domu przeprowadzisz łatwy test, dzięki któremu zyskasz cenną informację na temat ich kondycji. Gdy więc następnym razem pójdziesz do toalety, by się wysikać, już w trakcie spróbuj powstrzymać strumień moczu i zacisnąć krocze. Jeśli Ci się uda, mięśnie Kegla są w porządku. Jeśli jednak strumień płynie dalej, powinnaś udać się do lekarza. On najprawdopodobniej zaleci Ci odpowiednie treningi. Jak już wiesz, ćwiczenia możesz wzbogacić o kulki gejszy.
Innymi objawami, wskazującymi na to, że powinnaś popracować nad MDM, to wysiłkowe nietrzymanie moczu. Nawet drobne popuszczenie przy wysiłku fizycznym lub śmiechu stanowią podstawę do tego, że powinnaś popracować nad mięśniami dna miednicy.
Jak właściwie z nimi ćwiczyć?
Nawet jeśli nie stwierdziłaś u siebie problemów z tą partią ciała, zawsze warto działać profilaktycznie. Tym bardziej że ćwiczenia poskutkują lepszymi doznaniami seksualnymi. Jednak jak używać kulek gejszy?
Trening jest bardzo prosty, choć wymaga przestrzegania kilku zasad, w tym systematyczności. Zasadniczo praca z nimi trwa od kilkunastu minut do nawet kilku godzin dziennie. Wszystko zależy od stopnia zaawansowania, a z drugiej strony – indywidualnych predyspozycji danej kobiety.
Jeśli to Twoje pierwsze erotyczne kuleczki, to pamiętaj, aby od razu nie przetrenować mięśni. Ćwicz 3-4 dni w tygodniu. Na początku wystarczą sesje po 10-15 minut na całą dobę. Wierz lub nie – to już zacznie przynosić efekty. Z czasem jednak próbuj wydłużyć ten okres. Wyjątkowo wprawione panie mogą podobno nosić je nawet przez pół dnia. Jednak uwierz, że 2-3 godziny w zupełności wystarczą.
Jak natomiast włożyć kulki do pochwy? Wkładasz je całe – pamiętaj przy tym, by używać odpowiedniego lubrykantu. Sama aplikacja wygląda tak, jak przy tamponie. Rozluźnij więc mięśnie, przybierz odpowiednią pozę i włóż je tak, abyś czuła się komfortowo. Na początku możesz mieć nieco osobliwe odczucia (różne są opinie, niektóre panie nie odczuwają niczego), ale nie powinnaś czuć bólu, pieczenia czy innych objawów dyskomfortu. Jeśli takie się pojawiają, to najzwyczajniej dobrane kule waginalne nie pasują do Ciebie i powinnaś wybrać inny produkt.
Powiedzmy jednak, że wszystko jest w porządku. Co dalej? Ruszaj się! Aby kuleczki gejszy działały, musisz być w ruchu, bo tylko wtedy one drżą i skłaniają mięśnie do skurczy. Możesz więc iść na spacer, sprzątać w domu, trenować aerobik lub wykonywać ćwiczenia, jakie producenci tego gadżetu często polecają do swoich wyrobów. Jeśli będziesz korzystać z nich regularnie, to pierwsze efekty zobaczysz już po około 6-8 tygodniach. Długo? Może, ale za to wyniki Cię zaskoczą!
Co jeszcze powinnam wiedzieć o kulkach dopochwowych?
Przede wszystkim nie wybieraj na chybił-trafił. Jeśli dopiero zaczynasz, postaw na lżejsze warianty, spomiędzy kulek ważących od 30 do 50 g. Na początku lepiej sprawdzą się modele o większej średnicy – łatwiej utrzymać je w pochwie. Dopiero później sukcesywnie zwiększaj masę (nawet do 100 g) i redukuj wielkość (najmniej to około 29 mm). Pamiętaj też, aby kulki gejszy wykonane były z bezpiecznych materiałów. Takie produkty zaś znajdziesz w naszej ofercie – przejrzyj cały katalog i dobierz akcesoria dopasowane do Twoich indywidualnych wymagań.
Jakie korzyści płyną ze stosowania tego akcesorium? Przede wszystkim wzmocnisz swoje ciało. Kule dopochwowe wg wielu opinii rewelacyjnie pomagają w powrocie do sprawności po porodzie. Wyćwiczone mięśnie Kegla ułatwiają również sam poród. Z drugiej strony stanowią skuteczne rozwiązanie w przypadku problemów z nietrzymaniem moczu. Ostatecznie – jeśli wyćwiczysz tę partię mięśniową, będziesz cieszyła się dużo lepszymi wrażeniami z seksu. Jakkolwiek by to brzmiało – zyskasz też większą świadomość swojej pochwy, gdyż będziesz mogła łatwiej poruszać jej mięśniami – tym samym masz możliwość mocniejszego zaciskania ich, jak i rozluźniania.