Dlaczego prezerwatywy pękają w czasie stosunku?

Choć należą do najczęściej stosowanych metod antykoncepcyjnych, a przy tym są bardzo skuteczne, prezerwatywy wśród niektórych cieszą się raczej kiepską opinią. Głównie przez fakt, że pękają. Konsekwencje w takim przypadku mogą być różne. Jeśli dotyczy to pary niemającej tendencji do skoków w bok lub otwartego związku, to „jedyną” jest nieplanowana ciąża. Z kolei, gdy przydarzyło się to w czasie przygodnego seksu, zapłodnienie może być tylko jednym z wielu niechcianych efektów. Pozostają jeszcze potencjalne choroby przenoszone drogą płciową, od drożdżyc na AIDS kończąc.

Warto w tej sytuacji odpowiedzieć sobie na pytanie – dlaczego prezerwatywa pęka? Czy to kwestia zawodności produktu? Czy wina raczej leży po stronie użytkowników? Prawda, jak to zwykle bywa, znajduje się gdzieś pośrodku, choć najczęściej uszkodzenie „gumki” wynika z błędów popełnionych przy jej używaniu.

Jeśli kiedykolwiek Ci się to zdarzyło lub obawiasz się, że może Ci się to przytrafić, a chcesz temu zapobiec – ten artykuł jest dla Ciebie. Dowiesz się, jak uniknąć pęknięcia prezerwatywy, co zrobić, by bardziej się przed tym zabezpieczyć, a także o tym, co zrobić, kiedy się to wydarzy. Zapraszamy do lektury!

Zapoznaj się z ulotką dołączoną do opakowania…

Częsty błąd, jaki leży po stronie panów, to niedbałe zakładanie kondomów. Wszak to niby nic trudnego, wystarczy go jedynie naciągnąć, prawda? Otóż nie. Poświęcenie 5 minut na zapoznanie się z ulotką może zmienić Twój pogląd na tę sprawę. Przede wszystkim dowiesz się, jak wygląda poprawna technika naciągania prezerwatywy na penisa.

W większości przypadków producenci zalecają, by przy jej nakładaniu, zacisnąć znajdujący się na końcu pojemniczek na spermę, eliminując w ten sposób nadmiar powietrza z wewnątrz. Czemu jest to ważne? Mniejsze i większe pęcherzyki w czasie penetracji działają rozpierająco. Tym samym prezerwatywa przy ruchach frykcyjnych podlega nie tylko tarciu, ale musi również wytrzymać nacisk próbującego wydostać się z niej powietrza. To znacznie zwiększa szansę na pęknięcie. Najlepiej któregoś razu poświęć dwie „gumki” na test. Nałóż je na członek i spróbuj naciągnąć bez zaciskania pojemniczka na spermę, a następnie zrób to zgodnie z zaleceniami producenta. Przekonasz się, jak duża istnieje różnica w zachowaniu prezerwatywy. Należy również uważać na paznokcie, szczególnie kiedy „gumkę” zakłada partnerka. Długi manicure może przyczynić się do perforacji jej powłoki.

W ulotce znajdziesz jednak znacznie więcej niż tylko kilka słów (a nierzadko też obrazków), dotyczących metod zakładania kondomów.

Dobrze dobrany żel to podstawa!

Niektóre pary, czy to przez konieczność dodatkowego nawilżenia, czy dla wzmocnienia bodźców, korzystają w czasie seksu z lubrykantów. Jeśli Ty i Twoja partnerka również ich używacie, a do zabezpieczenia stosujecie jedynie prezerwatywy, to powinieneś wiedzieć, że część żeli może negatywnie wpływać na ich trwałość. Specyfikacje dotyczące konkretnych produktów znajdziesz w ulotce (przede wszystkim pamiętaj, że „gumki” robi się z naturalnego lateksu, jak i z bezpiecznych polimerów – ich odporność jest często zupełnie różna).

Zazwyczaj jednak treści tam zawarte są zbieżne – żele nawilżające przy stosowaniu prezerwatyw powinny być produkowane na bazie wody. Słodzone lubrykanty (z gliceryną), jak i tłuszcze, a w tym oleje, często doprowadzają do uszkodzenia struktury kondoma. To zaś prosta droga do tego, by pękł w czasie seksu.

Kiedy brakuje odpowiedniej gotowości…

Gra wstępna jest ważna z dwóch powodów. Po pierwsze – pozwala osiągnąć parze odpowiedni stan podniecenia. Seks wtedy smakuje zdecydowanie lepiej. Nie mniejszą wagę ma druga przyczyna. Partnerka (o ile nie ma problemów z suchością pochwy) staje się wtedy bardziej „gotowa” na zbliżenie przez wydzielanie naturalnego lubrykantu. Jeśli nawilżenie w pochwie jest niedostateczne, wówczas zwiększa się tarcie. To często skutkuje uszkodzeniem prezerwatywy.

Należy pamiętać, że lubrykacja zawsze będzie słabsza w ciągu pierwszych kilku minut stosunku i wzmaga się wraz z kolejnymi ruchami. Same mięśnie pochwy również powinny mieć chwilę na dostosowanie się do członka. Dlatego, nawet jeśli jesteście zwolennikami ostrzejszych zabaw, dajcie sobie kilka chwil na wolniejszą penetrację. Bawcie się przy tym w stopniowanie doznań. To z pewnością odpłaci się nie tylko bezpieczniejszym, ale i bardziej satysfakcjonującym seksem. Możecie też użyć żelu nawilżającego – jak już wiecie – na bazie wody.

Błędy przy przechowywaniu prezerwatyw

Pytanie, czy prezerwatywa może pęknąć, jeśli jest przechowywana w plecaku lub w portfelu, jak w zwyczaju ma część panów? Oczywiście, że tak! Tym bardziej, jeśli trzyma się je luzem. Zacznijmy od drugiego przykładu.

Nosisz „gumkę” w portfelu. Zastanów się przez chwilę, co z nim na co dzień robisz. Trzymasz w kieszeni, otwierasz, przekładasz w nim różne rzeczy, wrzucasz monety, które przy ruchu ocierają się o siebie, a przez materiał – także o inne trzymane w nim przedmioty… Prezerwatywa przechowywana w ten sposób może wydaje się atrakcyjnym rozwiązaniem ad hoc (tym bardziej, gdy lubisz przygodne zabawy), jednak ilość czynników wpływających na jej trwałość jest zatrważająca. W tym przypadku mówi się nie tylko o tarciu, negatywnie działającym na trwałość, ale i o czynnikach mogących skutkować nawet małymi dziurkami. A już niewielkie perforacje w strukturze prezerwatywy grożą przepuszczeniem nasienia lub całkowitym pęknięciem.

W plecaku wydaje się bezpieczniejsza. Raczej nikt nie trzyma ich luzem, bez pudełka. Wszystko jednak zależy od tego, w której kieszonce są umieszczone. Jeśli wraz z opakowaniem znajdują się tam inne przedmioty, np. długopisy czy klucze, to wiedz, że nie jest to najlepszy pomysł. Dlatego, jeśli chcesz nosić je w torbie, upewnij się, że masz jedną kieszeń (najlepiej wewnętrzną), gdzie będą włożone tylko one.

Innym błędem jest wystawianie „gumek” na działanie wyższych temperatur, w tym promieni słońca. Lateks i inne materiały, z jakich wykonuje się prezerwatywy, są bardzo podatne na ciepło, a każde podgrzanie może skutkować pogorszeniem ich właściwości. Dlatego powinno się je zawsze trzymać w miejscu z dala od promieni słonecznych i grzejników, tudzież silniejszych źródeł wyższej temperatury.

Choć wydaje się to nieprawdopodobne, to wiele osób nie zwraca również uwagi na okres przydatności prezerwatyw. Czemu jest ważny? Ponieważ to czas gwarancji producenta, że struktura produktu samoistnie nie ulega degradacji (np. w wyniku zestarzenia się produktu). Jeśli więc udało Ci się znaleźć paczkę, o której zapomniałeś, że kupiłeś kilka lat temu, dobra rada – wyrzuć je. Ewentualnie możesz spróbować ich użyć do innych celów.

Maksymalna ochrona – jak o nią zadbać?

Powyżej dowiedziałeś się więcej o przyczynach pękania prezerwatyw. Większość współczesnych produktów gwarantuje wysokie bezpieczeństwo i jeśli przestrzegasz powyższych zasad – nie musisz obawiać się, że pękną. Pamiętaj, by zawsze sięgać po asortyment renomowanych producentów. Na przykład
prezerwatywy Pasante, które cieszą się bardzo dużym zaufaniem wśród par na całym świecie. Wysokojakościowy lateks sprawia, że kochankowie czują się komfortowo, a sama „gumka” daje gwarancję wysokiej wytrzymałości. Nie brakuje też różnych wariantów, uprzyjemniających zbliżenie. Rozmaite aromaty, kształty – to część możliwości, oferowanych przez kondomy tego producenta.

Jeśli natomiast zależy Ci na maksymalnej ochronie, wybierz prezerwatywy
Pasante Extra Safe. Anatomiczny kształt, zwiększona ilość lubrykantu, a także większa odporność na negatywne czynniki – to podstawowe atuty tego produktu. Tym „gumkom” nie jest straszny nawet ostrzejszy seks!

Zawsze warto pomyśleć o dodatkowej ochronie. Prezerwatywy, choć uważane powszechnie za skuteczne, nie muszą być jedynym środkiem antykoncepcyjnym. Są inne, mniej lub bardziej inwazyjne sposoby na zabezpieczenie. Jeśli nie myślicie z partnerką o założeniu spirali lub terapii hormonalnej, możecie wypróbować łatwiejsze metody. Środki plemnikobójcze z pewnością zwiększą bezpieczeństwo seksu, jeśli prezerwatywie zdarzy się pęknąć. Ważne, by w takim momencie przerwać stosunek i powoli wyjąć penisa, ograniczając przy tym wydobycie się nasienia poza jej obręb. W ostateczności pozostaje skorzystanie z pomocy lekarza, który może wypisać receptę na środek „72h po”.

Mimo że zdarza się im nie wytrzymać, kondomy wciąż uważane są za jedną z najskuteczniejszych metod antykoncepcji. Chronią ponadto przed znaczną ilością chorób wenerycznych (lecz nie przed wszystkimi). Aby stosować je bezpiecznie, wystarczy kierować się tylko kilkoma wskazówkami co do ich zakładania i odpowiedniego używania. Wtedy bez cienia stresu można po prostu cieszyć się seksem.


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *