Każdy z nas robi sobie zdjęcia. Utrwalamy na kliszy lub w cyfrowej pamięci obrazy z różnych okazji. Wyjątkowe święto w rodzinie, wypoczynek nad Adriatykiem, rocznica w luksusowej restauracji czy koncert ulubionego zespołu – to tylko niektóre z chwil, w jakich chwytamy za aparat. Dzisiaj wykonanie fotografii przy niemal każdej sposobności to obowiązek, gdyż chętnie dzielimy się nimi także w social media.
Coraz częściej jednak wiele osób decyduje się utrwalać mniej typowe fotki, a mianowicie te, na których występują w pełnym negliżu. Przyczyny są różne – dla jednych to po prostu ciekawość swojego ciała, inna perspektywa na nie. Inni zaś robią to po to, by podkręcić temperaturę w związku. Jest i spore grono osób, dążących do spieniężenia takich zdjęć – chcą po prostu sprzedać je w Internecie.
Robienie sobie nagich fotek, choć trzeba do tego podchodzić z pewną ostrożnością, stanowi ciekawy sposób na to, by spojrzeć nieco inaczej na swoje ciało i seksualność. Widząc się na zdjęciu, stajemy w roli obserwatora. To już nie lustro, często wykrzywiające rzeczywistość, a dodatkowo dające ograniczoną perspektywę. Fotkę bowiem można zrobić pod kątami, pod jakimi w życiu nie da się siebie zobaczyć w żadnym zwierciadle. Dla wielu osób to sposób, by docenić atuty swojej sylwetki i urody, nabrać większej pewności siebie, ale i przełamać granice nieśmiałości.
Nagie zdjęcia z pewnością pomogą rozpalić płomień w związku. Wyobraź sobie sytuację, gdy jesteś w pracy, totalnie znudzony, a tu nagle dostajesz fotografię od partnerki, prezentującej się w seksownej pozie, obnażającą swoje nagie wdzięki. Do tego zaś dopisek, że tego wieczoru możesz spodziewać się czegoś wyjątkowego. Pobudza wyobraźnię, prawda?
Jednak nawet erotyczne fotografie wymagają nieco wysiłku. Przede wszystkim warto poznać pewne techniki, które sprawiają, że stają się bardziej atrakcyjne w odbiorze. Nikt przecież nie lubi rozmazanych zdjęć, pełnych tzw. szumu i po prostu niedostarczających żadnych emocji. A to właśnie one są najważniejsze. Jeśli chcesz wiedzieć, jak zrobić seksowne fotki – znajdziesz tu kilka przydatnych wskazówek. Do dzieła!
Z tego artykułu dowiesz się:
Selfie? Unikaj ich robiąc zdjęcia erotyczne
Zdjęcia z ręki opanowały świat! Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Facebook, Twitter, Instagram – wszędzie pełno tam selfie. Wszystko zaś dzięki temu, że nasze telefony są wyposażone w przedni aparat. Czy jednak faktycznie fotki z ręki to dobra opcja?
Pierwsze, co musisz wiedzieć, to fakt, że przedni obiektyw zazwyczaj ma sporo niższe parametry od tego z tyłu obudowy. Nim jednak podejmiesz karkołomną próbę robienia zdjęć tamtym aparatem, przeczytaj ten akapit do końca. Sprawa bowiem nie zostanie rozwiązana z jeszcze jednego powodu. Bo oprócz tego, że takie fotki są trudne do wykonania, to oba obiektywy mają najczęściej jeszcze jedną wspólną cechę – krótką ogniskową. Stąd też blisko położone obiekty ulegają zniekształceniu. Jeśli kiedykolwiek wydawało Ci się, że na zdjęciu z ręki Twój nos wydawał się nagle duży – nie przejmuj się. To nie kwestia Twojej fizjonomii, a właśnie tych zniekształceń. To główna przyczyna, dlaczego selfie lepiej unikać.
Jest jednak pewne rozwiązanie tej sytuacji, a mianowicie selfie-stick. Ktokolwiek wpadł na ten pomysł, powinien dostać jakąś nagrodę. Wszystko dlatego, że dzięki niemu możesz zrobić sobie zdjęcie sam, z większej odległości, gwarantującym lepszą jakość tylnym aparatem (kijek obsługuje się za pomocą przycisku na rączce, więc to dużo łatwiejsze zadanie) i bez obaw o to, że obraz będzie zniekształcony. Kwestia tylko kilku treningów, by w kadrze nie było jeszcze widać sticka i ręki trzymającej go i zaczniesz robić naprawdę sexy fotki. Alternatywę dla tego rozwiązania stanowi wykorzystanie samowyzwalacza albo gestów (np. niektóre aparaty aktywują migawkę, gdy się uśmiechasz lub pokazujesz znak pokoju „V” palcami).
Koniec końców najlepiej skorzystać z pomocy drugiej osoby albo koleżanki, albo partnera. Przy okazji to może być fajna zabawa dla Was obojga!
Jak zrobić seksowne zdjęcie? Zadbaj o dobre oświetlenie
A teraz trochę kwestii technicznych. Fotografia to przede wszystkim operowanie światłem. Bez niego nie byłoby zdjęć. Ze słabym – są zazwyczaj marne fotografie, choć to wszystko zależy od tego, co się utrwala w kadrze. W przypadku aktów jednak światło musi być dostatecznie dobre, tym bardziej, jeśli to mają być rozpalające zmysły fotki. Każdy detal ciała powinien być dobrze widoczny. Nieprawidłowo dobrane oświetlenie nie tylko wypacza kolory, ale i jakość zdjęć oraz komfort fotografowania.
Przy amatorskich zdjęciach najlepsze jest rozproszone, miękkie światło dzienne. Takie zaś uzyskasz albo w dobrze nasłonecznionym pomieszczeniu (i to nie bezpośrednio przy oknie), albo w lesie. Odbite, jak i zmiękczone przez szkło czy nawet rolety światło słoneczne gwarantuje efektowne doświetlenie kadru, dzięki czemu można wykorzystać krótki czas otwarcia migawki oraz niską czułość ISO. Brzmi skomplikowanie? Tylko pozornie – wystarczy pogrzebać w ustawieniach smartfona ze średniej półki, by zrozumieć, jak to działa. Za to zyskujesz gwarancję ostrej i wysokiej jakości fotografii. Alternatywę dla światła słonecznego stanowi odpowiednio oświetlone pomieszczenie światłem sztucznym. W warunkach amatorskich najlepiej zdjęcia robić w pomieszczeniu z żyrandolem o kilku żarówkach. Idealnie by było, gdyby były to LED-y o wysokiej ilości lumenów i temperaturze barwowej zbliżonej do 4000-6000 kalwinów (odpowiada ona najbardziej światłu dziennemu). Ważne, by model wówczas nie stał bezpośrednio pod oświetleniem, ale miał je przed sobą.
Przyszło Ci do głowy, by wykorzystać lampę błyskową w telefonie albo aparacie? Nie rób tego – flesz daje ostre światło padające bezpośrednio na obiekt przed sobą. To powoduje ostre kontrasty, w tym cienie, w których ciało wygląda mało atrakcyjnie. Jeśli jesteś bardziej doświadczony w fotografii, spróbuj specjalnych nakładek (dyfuzorów) na lampę błyskową. Sytuację ratuje zewnętrzna lampa z ruchomą głowicą. To jednak wyższa szkoła jazdy i nie będziemy się tutaj nią zajmować.
Alternatywą dla słabego światła pozostaje zwiększenie czułości ISO i wydłużenie otwarcia migawki. Z tym jednak ostrożnie i stosuj tylko wtedy, gdy musisz. Przy większym ISO zacznie się bowiem pojawiać tzw. ziarno (fachowo nazywane artefaktami lub szumem), które szpeci zdjęcia. Im dłuższy zaś czas otwarcia migawki, tym bardziej nieruchomo musisz stać. Podobnie zresztą jak fotograf. W przeciwnym wypadku zdjęcia będą rozmazane. Chcesz mieć dobre, erotyczne zdjęcia? Zadbaj o światło!
Poćwicz pozy i przemyśl każdą sesję
Tyle z kwestii technicznych. Teraz pora na faktyczną zabawę! Bo sesja zdjęciowa, mimo że dla modelek to głównie praca, to dla Ciebie będzie świetną rozrywką. Niemniej jednak zawsze warto ją przemyśleć. Pomyśl, na czym chcesz się skupić. Jesteś posiadaczką dużego biustu? Podkreśl go za pomocą koronkowego stanika! A może chcesz wyeksponować krągłe pośladki? Postaraj się, by krok po kroku uwalniać je np. ze spodenek, a później z majtek.
Pamiętaj, że przy nagich zdjęciach trzeba się nieco droczyć. Nie dość, że dla Ciebie to będzie frajda, to jeszcze Twój partner będzie bardzo mile zaskoczony, a każda fotka będzie go nakręcała coraz mocniej. Traktuj więc obiektyw aparatu, jak kochanka i odsłaniaj przed nim stopniowo swoje wdzięki.
Co istotne – eksponuj swoje atuty nie tylko strojem, ale i pozami. Chwycenie i ściśnięcie dłońmi talii efektownie ją podkreśli. Wygięcie pleców w delikatny łuk i spojrzenie przez ramię w obiektyw podkreśli kształt Twoich bioder i ich szerokość względem pasa. Podobnie zresztą, jak pochylenie się przodem w kierunku aparatu – tak zaakcentujesz rozmiar biustu. Pomyśl, jak według Ciebie inne kobiety wyglądają na fotkach sexy i spróbuj się inspirować. Szybko się nauczysz, jak kusić i prowokować przez same fotografie, a oglądając je – sama zaczniesz dostrzegać walory swojego ciała! Nic lepiej nie działa na pewność siebie niż prawidłowe wyeksponowanie kształtów, nawet jeśli są bardzo obfite, albo wydaje się, że gdzieś mogłoby być ich więcej.
Seksowne zdjęcia we dwoje? Jak najbardziej!
Wbrew pozorom nie musisz sama występować na erotycznych fotkach. Warto w to wciągnąć też partnera! Nie myśl jednak, że od razu przed obiektywem będziecie uprawiać seks, choć nikt Wam tego nie broni. Dużo lepiej jednak spróbować pozować do aktów. Gra nagich ciał bez stosunku buduje niesamowite napięcie, jakie później możecie ostro spożytkować. W trakcie sesji jednak ograniczcie się do dotyku i to najlepiej poza głównymi strefami erogennymi.
Później takie fotki będą ciekawym dodatkiem do prywatnego albumu. Warto nimi również ozdobić ściany sypialni. Takie fotografie znakomicie podkreślają namiętność między kochankami. Najważniejsze jednak, abyście pamiętali, że sesja – samodzielna, jak i we dwoje, to dobra zabawa! Jeśli dodatkowo zadbacie o światło i odpowiednie ustawienia aparatu – wówczas macie szansę sami stworzyć interesujące galerie.