Pierwszy raz – poradnik dla początkujących

Wydawać by się mogło, że seks to coś, co mamy w genach. Wszak natura wyposażyła nas w najważniejsze „narzędzia” do tego, abyśmy mogli uprawiać miłość cielesną bez przeszkód, a zwierzęta robią to instynktownie. Człowiek jest niby świadomością ponad inne istoty, ale za to dużo gorzej radzi sobie z poleganiem na własnej intuicji. Abstrahując jednak od zwierzęcego świata – chyba każdy z nas, mając przed sobą inicjację seksualną, przeżywał nie lada stres.

Skąd to napięcie? Przede wszystkim z kulturowych uwarunkowań. Potencjalne niepowodzenie przy stosunku, brak erekcji, suchość pochwy lub zbyt szybka ejakulacja są często powodem do szykan i wyśmiewania. Szczegół, że tego typu przypadku zdarzają się każdemu, nawet najlepszym – praktycznie wszyscy mają pietra, czy się „sprawdzą” jako facet czy kobieta.

Dlatego też, dla tych, którzy mają swoje wielkie pierwsze zbliżenie przed sobą, przygotowaliśmy przystępny poradnik, dzięki któremu będziecie czuli się pewniej w czasie inicjacji. Gotowi? Zaczynajmy!

Kiedy jest najlepszy wiek na rozpoczęcie współżycia

Choć często przymyka się na to oczy, ciężko nie zauważyć, że wiek inicjacji seksualnej w ostatnich latach drastycznie się obniżył. Obecnie średnia wieku to 16,9 dla mężczyzn, a dla kobiet 17,4 lat. Warto przy tym pamiętać, że jeszcze na ten moment wiek zgody, czyli przyzwolenia na seksualne współżycie małoletnich to 15 lat (Art. 200. § 1. Kodeksu Karnego). Nie powstrzymuje to jednak młodzieży przed wczesnym rozpoczęciem współżycia – nawet 3 procent dziewcząt się przyznało do tego, że inicjacja miała miejsce przed ukończeniem 15 roku życia. Na obniżenie tego wieku mają wpływ różne czynniki – szerszy dostęp do pornografii, treści erotyczne, które są eksponowane w reklamach, filmach i muzyce (także tej słuchanej przez młodszych odbiorców), ale też po prostu zwykła ciekawość.

Wracając jednak do meritum – kiedy jest najlepszy czas na rozpoczęcie współżycia? Tak naprawdę – trudno powiedzieć. Chłopcy i dziewczęta dojrzewają w różnym tempie, także indywidualnie mogą się różnić, jeśli chodzi o poziom dorosłości i świadomości. Pierwszy raz jednak powinien być poprzedzony rzetelną edukacją w zakresie seksualności. Warto znać swoje ciało, konsekwencje płynące ze współżycia, dowiedzieć się więcej o antykoncepcji, jak i świadomym seksie. To pomoże uniknąć przykrych niespodzianek jak nieplanowana, wczesna ciąża czy choroba weneryczna. Ułatwi też ustrzeżenie się przed potencjalnymi nadużyciami – pamiętajmy, że młodzież czerpie często nieprawidłowe wzorce seksualne z filmów porno, które w końcu są… tylko grą aktorską. Prawo jednak wyznacza cezurę 15 lat i to jest obecnie absolutnie najniższa granica, jaką należy szanować.

Co warto wiedzieć o pierwszym razie

Przyjmijmy, że jesteś oczywiście osobą co najmniej pełnoletnią i wiesz, co się wiąże z seksem. Teraz zastanówmy się, jak wygląda sytuacja w przypadku pierwszego razu, a także co zrobić, by był on przyjemny, a na pewno nie budził tak dużego stresu.

To, co z pewnością dla Ciebie oczywiste, to fakt, że z inicjacją seksualną wiążą się ogromne emocje. Nie będziemy Ci tego tłumaczyć, jak to działa – sam wiesz najlepiej, co wewnątrz przeżywasz. Wyjaśnimy Ci za to, jakie mogą być skutki tego napięcia.

Przede wszystkim – nie możesz nastawiać się na seks rodem z filmów dla dorosłych. To się fajnie ogląda, przyjemnie słucha, ale to wszystko jest grą aktorską. Nie nastawiaj się, że Twoja partnerka dojdzie w 5 minut, a on przetrzyma pół godziny ostrej akcji. Oczywiście nie jest to niemożliwe, jednak są to odosobnione przypadki i rzadko kiedy mają miejsce przy pierwszym razie. Nagromadzone emocje bowiem mogą mieć różne konsekwencje.

W przypadku jego:
• problem z osiągnięciem erekcji,
• przedwczesna ejakulacja (nawet bez penetracji),
• niemożność utrzymania satysfakcjonującego wzwodu.

W przypadku jej:
• suchość pochwy,
• wolniejsze otwieranie się sromu (szczególnie, jeśli wychowywałaś się w środowisku, w którym temat seksu był tabu),
• niemożność osiągnięcia przyjemności.

Skąd te emocje i co z nimi zrobić?

Wszystko, co czujesz, wynika zazwyczaj z Twoich obaw dotyczących tego, jak się sprawdzisz jako facet czy kobieta. I to podstawowy błąd – seks jest po to, by się bawić, a nie spisywać. To nie tajna misja wojskowa ani praca, w której musisz osiągnąć określony wynik. To chwila, w której jesteście dla siebie – tylko Ty i partner. Zamiast skupiać się więc na tym, by wyjść na kolejnego Johnny’ego Sinsa czy Sashę Grey, zadbajcie o to, byście się dobrze czuli w swoim towarzystwie.

By trochę zniwelować to całe napięcie, zatroszczcie się o odpowiednią atmosferę. Każdy widzi to trochę inaczej – dla jednych idealnym momentem będzie wieczór po kolacji, w satynowej pościeli, dla innych zaś połączony śpiwór w namiocie, po ognisku w środku lasu. Upewnijcie się jednak, że nikt i nic nie będzie Wam przeszkadzać. Nie to, żeby takie rzeczy się nie zdarzały, ale emocje związane z tą chwilą, w przypadku, kiedy ktoś zakłóci Wasz spokój, mogą skutkować zrodzeniem się frustracji.

Jeśli zadbacie o odpowiednią atmosferę, dużo łatwiej się zrelaksujecie. Wtedy też Wasze ciała będą bardziej skore, by działać tak, jak powinny. Jeśli zaś wciąż się nie uda – nie ma co się załamywać. Nawet najbardziej doświadczonym zdarzają się gorsze dni, to co dopiero nowicjuszom? Zawsze możecie spróbować później czy kiedy indziej.

Wzajemny szacunek i przyjemność

Podkreślmy jeszcze raz – filmy pornograficzne mają mało wspólnego z tym, jaki seks jest naprawdę. Ciało partnera może znacznie odbiegać od tego, co na nich widzisz. On niekoniecznie musi mieć przyrodzenie, na którym mógłby wieszać ręcznik, ona zaś może nie wyglądać jak Twoja ulubiona gwiazda porno. Każde z Was ma swój jedyny, niepowtarzalny urok, który warto docenić. Najgorsze, co można zrobić w takiej chwili, to wyśmiać drugą stronę. Jeśli Ci się coś takiego przytrafi – po prostu się ubierz i zostaw partnera w pomieszczeniu. Najwidoczniej nie dojrzał seksualnie ani psychicznie.

Podstawą w każdym zbliżeniu, szczególnie tym pierwszym, jest wzajemny szacunek i zaufanie. Bez tego nie ma udanego seksu. I tu przechodzimy do drugiego punktu – przyjemności. Ta bowiem jest istotna w przypadku obojga partnerów. Dlatego tak ważna jest gra wstępna. Owszem, młodzi mężczyźni najchętniej przeszliby z marszu do penetracji, ale to nie tak działa. Twoja partnerka bowiem będzie potrzebowała czasu, na zaufanie. Musisz jej wpierw coś dać – poczucie bezpieczeństwa, docenienie jej ciała przez dotyk czy całusy – by ona w końcu ofiarowała się Tobie.

Facet z kolei też nie działa jak automat. To, że nie może w tym momencie osiągnąć erekcji, nie oznacza, że go nie pociągasz czy ma on problem z potencją. Wierz lub nie – nim również targają silne emocje.

Jeśli natomiast czujesz jakikolwiek dyskomfort, poinformuj o tym drugą stronę. Być może prezerwatywy, których używacie, uczulają Cię lub też pojawiły się inne problemy. Nic na siłę – to ważna zasada. W tym momencie możecie podkręcić nieco atmosferę, po prostu oddając się pieszczotom. Jeśli to nie problem prezerwatyw, to kłopot powinien po chwili zniknąć. Jak nie – może się przydać wizyta u lekarza.

Pierwsza penetracja i…

Wiele młodych kobiet obawia się pierwszego razu przez ból. Ten jednak nie zawsze musi wystąpić. Najważniejsze jest to, abyś się rozluźniła i nie napinała mięśni intymnych, gdyż może to skutkować zwiększeniem dyskomfortu – Twojego, jak i partnera.

Z drugiej strony, Ty też wcale nie musisz zarejestrować, że partnerka jest dziewicą – nie zawsze pojawia się krew, a ją nie zawsze boli przy pierwszych pchnięciach. Dlatego w żadnym wypadku nie popadaj w paranoję i nie myśl, że Cię okłamała. Ciesz się raczej tym, że możecie bez przeszkód uprawiać seks!

Pozwólcie sobie na spontaniczność

W cielesnych igraszkach nie ma miejsca na przyzwoite zachowania. Oczywiście, jeśli są pewne ekstrema, wpierw warto ustalić to z partnerem. Tak samo zresztą z seksem analnym – warto to przedyskutować niż zrobić swojej kochance mało przyjemną niespodziankę. Jeśli jednak któreś z Was ma ochotę jęczeć – proszę bardzo. Śmiać się (ale nie obśmiewać) – droga wolna. Możecie świntuszyć, nawet rzucać wulgaryzmami czy prosić o konkretne rzeczy i pieszczoty – na tym właśnie polega seks. To Wasza wspólna wolność.


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *